https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorza Tabasza. Czarny bocian odlatuje

Grzegorz Tabasz
Po sobotnich ochłodzeniach jesień poczyniła widoczne postępy. Liście drzew nabierają jesiennych kolorów. Znikają kolejne ptaki. Nad brzegami rzek koczują małe grupy czarnych bocianów zwanych też hajstrami.

Powiem tak: czarny bocian jest śliczny i wyjątkowo urodziwy. Jeśli u doskonale znanego białego boćka zostawić czerwone nogi i dziób, a biel grzbietu i szyi zamienić w czerń, wyjdzie bohater dzisiejszego opowiadanka. I jeszcze jedno: owa czerń to nie byle co. To metalicznie połyskująca i mieniąca się w promieniach słońca barwa. Skrzy się i błyszczy wszystkimi kolorami tęczy. Ptak, proszę wybaczyć porównanie, grzechu wart.

Aparycja to nie jedyna różniąca. O ile białe bociany mieszkają bardzo blisko ludzi, to ich czarne alter ego buduje gniazda w starych lasach. Na odludziu i zawsze w koronie wiekowych drzew. Nigdy nie uświadczycie go spacerującego po łąkach czy miedzach. Jest samotnikiem preferującym długie spacery na odległe żerowiska.

Na zimowe wakacje do Wschodniej Afryki odlatuje w małych grupach. Nigdy też nie gromadzi się w dużych stadach na widowiskowe sejmiki. Ostatnie sztuki właśnie opuszczają Polskę, choć pojedynczych maruderów będzie można spotkać jeszcze w pierwszej dekadzie października. Polecam go łaskawej uwadze, gdyż jest fotogeniczny i co najważniejsze, stracił dawny strach przed człowiekiem. Nie ucieka i grzecznie pozuje do zdjęcia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pozostałe

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska