Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festyn u bieckich franciszkanów

Halina Gajda
Halina Gajda
Około sześciu milionów złotych potrzeba na gruntowny remont bieckiego klasztoru. Kwota niebagatelna, więc gwardian, ojciec Tomasz Kupczakiewicz postanowił wrócić do tradycji franciszkańskich festynów. Odzew przeszedł oczekiwania, do ogrodów wokół świątyni przyszły bowiem tysiące mieszkańców Biecza. Kuchnia franciszkańska kusiła pierogami, domowym ciastem, pyszną kawą, barszczykiem i wieloma innymi przysmakami. Ruch wokół kuchennych stoisk nie ustawał do samego wieczoru. Nikt nie narzekał, nie przebierał i nawet nie pytał, ile kosztuje jabłecznik, sernik czy makowiec, datki wpadały do puszek z brzękiem. Na scenie dwoiły się i troiły dziecięce zespoły, była aukcja obrazów lokalnych artystów, dla gości festynu śpiewał zespół Pojednanie pod wodzą ojca Tomasza Kupczakiewicza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska