https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Filipiak: Stanisław Kogut na piedestał

Maciej Kmita
fot. archiwum Polskapresse
- To klub o ogromnych tradycjach i kiedy nie gra z Kolejarzem, to mu kibicuję, ale czasem wygrywa słabszy i tak było teraz. Tyle sytuacji, co mieliśmy... - kręcił głową po pierwszym w historii meczu z Cracovią wiceprezes Kolejarza Stróże Stanisław Kogut. Obecny na meczu prezes Janusz Filipiak komplementował Koguta i jego wkład w animację społeczności.

- Wynik powinien brzmieć 4:1 dla Kolejarza. Byliśmy drużyną lepszą. Dla mnie gra Cracovii to zaskoczenie na minus - nie ukrywał po końcowym gwizdku wczorajszego meczu senator Prawa i Sprawiedliwości, który jest twarzą klubu ze Stróż.

Co na to prezes "Pasów" Janusz Filipiak, który na wyjazdowy mecz swojej drużyny wybrał się po raz pierwszy od października minionego roku. - Czasem gra się dobrze i się przegrywa, a czasem słabiej i się wygrywa - stwierdził prezes Cracovii. - Po minach zawodników widać, że sami nie są zachwyceni. Pozwoliła nam wygrać fantastyczna bramka Boljevicia. Mogłaby paść na każdym stadionie w Europie. W naszej sytuacji to niezwykle ważne trzy punkty. Czy moja obecność bardziej zmobilizowała piłkarzy? W to nie wierzę (śmiech).

Kogut z Filipiakiem nie szczędzili sobie wzajemnych pochwał. - Kibicuję Cracovii w awansie do ekstraklasy i gratuluję profesorowi Filipiakowi tego zwycięstwa. On wykłada niemałe pieniądze na tę drużynę, ale powiedziałem mu wprost, że chyba łoży za dużo na ten swój zespół. U nas kontrakty są dużo mniejsze, a takiej różnicy nie było widać. Pogratulowałem zwycięstwa profesorowi i trenerowi Stawowemu, ale muszę pogratulować też gry swojej drużynie, bo to był jej najlepszy mecz w sezonie. Boljeviciowi chyba wyszedł strzał życia. Jestem też zadowolony, że wpuściliśmy większą liczbę kibiców Cracovii, bo zachowywali się świetnie - przyznał Kogut.

- Bardzo cenię pracę pana senatora Koguta. On jest społecznikiem, a to nie jest łatwe w tym naszym śmiesznym kraju. To jest człowiek, który powinien być na piedestale, bo dziennikarze widzą klub sportowy, a on animuje tutaj całą społeczność. W wymiarze gospodarczym wykonuje olbrzymią pracę w tym regionie. Warto by to szerzej pokazywać i chwalić - podkreślał Janusz Filipiak.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Policja uderza w środowisko kiboli

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

F
Fryzjer
Przegrał ten co miał przegrać
j
jony
A nie to co beszczelnie wyprawiali zawodnicy Kolejarza
z
zdegustowany
Co prezesiki popili u wynik ustalili
G
Gość
co to ma byc śmiesznym kraju, a ty co za błazna w nim robisz?
b
bbn
Gospodarze Kolejarza pokazali klasę i dali świetny przykład na to że nawet 50% stadionu mogą stanowić kibice przyjezdni.
Biorąc po uwagę ilość kibiców , organizacja widowiska na b. wysokim poziomie.
b
bbn
Gospodarze Kolejarza pokazali klasę i dali świetny przykład na to że nawet 50% stadionu mogą stanowić kibice przyjezdni.
Biorąc po uwagę ilość kibiców , organizacja widowiska na b. wysokim poziomie.
w
wazelina
ale wazelina
n
nino
Trafił swój na swego.
I
Info 100%
Brak kasy w klubie groźba otwarcia komisariatu na stadionie ,robi swoje:)
S
Stróż
Sprzedaje mecz Filipiakowi to nie ma 4:1 tylko 0:1
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska