Chojniczanka w ubiegłym sezonie awansowała do baraży o prawo gry na zapleczu ekstraklasy, ale odpadła już w pierwszym meczu, ulegając u siebie Skrze Częstochowa 0:1. W obecnych rozgrywkach podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego postawili sobie za cel ponowne włączenie się do walki o premiowaną lokatę. Do meczu z Garbarnią przystępowali z pozycji trzeciej drużyny w tabeli, mającej na koncie najwięcej strzelonych bramek. W sześciu meczach u siebie stracili tylko cztery gole. Grający "w kartkę" garbarze mieli dla nich być szóstym rywalem, którego pokonają na własnym boisku. Tymczasem doszło do sensacji.
W pierwszej połowie spotkania obie drużyny szukały okazji do objęcia prowadzenia. Przez ponad dwa kwadranse brakowało im jednak skuteczności w wykańczaniu ofensywnych akcji (bramkarza Chojniczanki Kamila Brodę próbowali pokonać Kacper Duda i z rzutu wolnego Wiktor Szywacz). W końcu po podaniu tego ostatniego do siatki z bliska trafił Michał Feliks. Wkrótce potem dogodną okazję miał Bartłomiej Korbecki, ale strzelił obok słupka.
Gospodarze jeszcze przed przerwą chcieli doprowadzić do remisu, ale nie mieli do tego boiskowych argumentów. Nie potrafili zmusić do kapitulacji Doriana Frątczaka.
Po zmianie stron obaj rywale dążyli do zmiany wyniku. Chojniczanie długo bez powodzenia próbowali rozerwać defensywę krakowian; strzelali Szymon Skrzypczak i Mateusz Klichowicz. Garbarze też "polowali" na gola. "Bombę" Korbeckiego i dwa uderzenia Wojciecha Słomki sparował Broda, a K. Duda trafił w poprzeczkę.
W trakcie kolejnej akcji gości sfaulowany został Feliks, a Daniel Morys skutecznie wyegzekwował rzut karny. Było to jego drugie trafienie w tych rozgrywkach. Poprzednio wykorzystał "jedenastkę" w meczu ze Śląskiem II Wrocław (6:1).
Miejscowi poderwali się do ataku i 3 min później uzyskali kontaktowego gola, gdy Marcin Grolik ulokował piłkę w siatce, po raz pierwszy w tym sezonie pokonując bramkarza rywali. Kolejne akcje gospodarzy nie przyniosły im już powodzenia.
"Brązowi" też szukali swej szansy. Znaleźli ją w 84 min, gdy piłkę w bramce - po podaniu Jakuba Kuczery - ponownie ulokował Feliks. To jego piąty gol w bieżącym sezonie ligowym.
Chojniczanka Chojnice - Garbarnia Kraków 1:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Feliks 33, 0:2 Morys 70 karny, 1:2 Grolik 73, 1:3 Feliks 84.
Chojniczanka: Broda - Grolik, Byrtek (46 Bartosiak), Kasperowicz (46 Grobelny) - Olszewski, van Huffel, Kona (79 Czajkowski), Wolsztyński (14 Mikołajczak), Mazek - Skrzypczak (79 Pląskowski), Klichowicz.
Garbarnia: Frątczak - Purcha, Bartków, Nakrosius, Morys - Feliks (90+1 Marszalik), M. Duda, K. Duda (81 Kuczera), Szywacz, Korbecki (58 Słomka) - Klec.
Sędziował: Marcin Szczerbowicz (Olsztyn). Żółte kartki: Bartosiak, Mikołajczak, Olszewski, van Huffel - K. Duda, Morys, Nakrosius, Słomka, Szywacz.
- Skocznia mamucia w Szczawnicy?! Niezwykły projekt studenta Politechniki Krakowskiej
- Lewy, Buksa i Świderski trafia bez fuksa! Memy o meczu Polski z Albanią
- Memy po meczu Polski z San Marino. "Rycz Fabian, rycz"
- Ostatnia droga byłego bramkarza m.in. Cracovii Jacka Felscha
- Piękna i piłkarz. Co to był za ślub!
- Piękna żona byłego piłkarza Cracovii. Znana bardziej od niego [ZDJĘCIA]
