https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Garbarnia Kraków. Drugie kolejne wyjazdowe zwycięstwo "Brązowych" z Olimpią. Tym razem w Elblągu

Jerzy Filipiuk
Marek Masiuda ustalił wynik meczu w Elblągu
Marek Masiuda ustalił wynik meczu w Elblągu Andrzej Wiśniewski
W meczu 17 kolejki II ligi piłkarskiej Garbarnia Kraków wygrała w Elblągu z Olimpią 2:1. Tak sam wynik uzyskała w poprzednim meczu, 28 listopada, w Grudziądzu w spotkaniu z tamtejszą Olimpią.

Garbarnia po trzech kolejnych przegranych zanotowała serię czterech meczów bez porażki (1:1 z Sokołem Ostróda, 0:0 z Pogonią Siedlce, 2:1 z Olimpią Grudziądz, 2:1 z Olimpią Elbląg), przy czym tylko z Pogonią spotkała się na własnym boisku. W tym roku zagra jeszcze u siebie ze Zniczem Pruszków (9 grudnia) i Błękitnymi Stargard (12 grudnia).

W Elblągu obie drużyny miały okazje bramkowe, ale skuteczniejsi byli goście, którzy na finiszu jesiennych rozgrywek prezentują dużo lepszą formę niż we wcześniejszych występach. Dzięki temu wydostali się ze strefy spadkowej.

W pierwszej połowie, która nie dostarczyła zbyt wielu emocji, gospodarze kilka razy zagrozili bramce rywali, jednak Dorian Frątczak nie dał się pokonać. Próbowali go bezskutecznie pokonać Sebastian Kamiński (dwukrotnie), Marcin Bawolik, Orest Tkaczuk i Kamil Wenger. "Brązowi" też szukali swoich okazji bramkowych, ale nie przełożyło się to na zmianę wyniku.

Ciekawiej było po przerwie. Miejscowi objęli prowadzenie, gdy po wrzutce Tomasza Sedlewskiego zaskakująco strzelił Tkaczuk, a po chwili ze stoickim spokojem piłkę dobił Janusz Surdykowski. 2 min później mogło być już 2:0, gdyby Bawolik nie minął się z piłką na polu karnym.

Zmarnowana sytuacja szybko zemściła się na gospodarzach. Sedlewski sfaulował Daniela Morysa i sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Jakub Kowalski. Elblążanie ruszyli do ataków, jednak brakowało im wykończeni akcji. Tymczasem zamiast 2:1 zrobiło się 1:2, gdy po rzucie rożnym celnie z bliska główkował Marek Masiuda.

Potem ponownie naciskali gospodarze, jednak znowu razili nieskutecznością. "Brązowi" skutecznie zabezpieczali dostęp do własnej bramki, a w ostateczności dobrze interweniował Frątczak. W końcówce meczu wynik mógł podwyższyć Bruno Wacławek, który nie wykorzystał sytuacji sam na sam z Pawłem Rutkowskim.

Olimpia Elbląg - Garbarnia Kraków 1:2 (0:0)
Bramki: 1:0 Surdykowski 58, 1:1 Kowalski 63 karny, 1:2 Masiuda 72.
Olimpia: Rutkowski - Kiełtyka, Lewandowski, Wenger, Sedlewski - Zyska, Krasa - Kamiński (63 Jabłoński), Tkaczuk (83 Falon), Bawolik (76 Kordykiewicz) - Surdykowski.
Garbarnia: Frątczak - Kowalski, Masiuda, Nakrosius, Górecki (80 Pająk) - Morys (63 Radwanek), Laskoś, Kuczak, Malik (63 Wacławek), Marszalik - Bąk.
Sędziował: Piotr Idzik (Poznań). Żółte kartki: Kiełtyka, Lewandowski, Surdykowski - Kuczak, Masiuda. Mecz bez publiczności.

Ostatnia droga legendarnego piłkarza "Białej Gwiazdy" Adama Musiała

Wisła Kraków. Ostatnia droga legendarnego piłkarza "Białej G...

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska