Spadkowicz z II ligi spotkał się z beniaminkiem, ale na boisku nie było widać różnicy dwóch klas, która jeszcze dwa miesiące temu dzieliła oba zespoły. Po badaniu sił, które trwało 4 min, groźniej zaatakowali goście i po podaniu Szymali o mało co bramki nie zdobył Pielach – tylko świetnej interwencji Bartusika miejscowi zawdzięczają, że nie przegrywali, bramkarz bowiem wybił piłkę na róg.
Goście zagęścili środek pola i gospodarzom bardzo trudno było sforsować te zasieki. Na pierwszy groźny strzał Garbarni czekaliśmy do 17 min, wtedy to Morys uderzył z 25 m ale obok słupka. Krakowianie atakowali rzadko, ale konkretnie. Jak w 39 min. Dynamicznie w pole karne wpadł Grzybowski, w końcu piłka trafiła do Kleca, który uderzył i piłka po rykoszecie wpadła nad bramkarzem do siatki. Chwilę później goście mieli rzut wolny pośredni z 5 m za złapanie piłki przez Bartusika po podaniu od Kleca. Goście nie zmarnowali takiej okazji i Paluch doprowadził do wyrównania.
Ozdobą spotkania był gol Dziedzica – uderzył on z 20 m w „okienko” lewą nogą. W 67 min Morys pozazdrościł koledze i też strzelał z dystansu – tym razem, choć z kłopotami, Socha odbił piłkę. Goście szukali swoich szans, w 72 min minimalne niecelnie główkował Paluch. A w 74 min rajdem przez pół boiska popisał się Kompanicki – pierwszy strzał odbił Bartusik, golkiper Garbarni poradził sobie także z dobitką, a druga dobita, w wykonaniu Kuchty, okazała się niecelna. W 82 min z kolei Koźlik z kilku metrów spudłował.
Goście zapamiętale atakowali, co mogła wykorzystać Garbarnia. W 89 min szarżował na bramkę rywala Grzybowski, ale Socha wybiegiem na połowę boiska wyprzedził go. W pierwszej doliczonej minucie Wątroba był bliski powodzenia, ale trafił w słupek.
Garbarnia Kraków – Świdniczanka 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Klec 39, 1:1 Paluch 42, 2:1 Dziedzic 50.
Garbarnia: Bartusik – Morys, Kajpust, Czekaj, Cukrowski – Duda (73 Szuta), Dziedzic (78 Wątroba), Klec (62 Nowak), Sutor (62 Opalski), Grzybowski – Durda (73 Sowiński).
Świdniczanka: Socha – Futa, Pielach, Ptaszyński - Kotowicz, Szymala (71 Bednarczyk), Sikora (61 Kuchta), Nawrocki (61 Czułowski), Morenkow (71 Koźlik) - Paluch, Kompanicki.
Sędziował: Przemysław Burliga (Katowice). Żółte kartki: Cukrowski, Czekaj, Bartusik – Kompanicki. Szymala, Paluch, Koźlik. Widzów: 400.
