Garbarnia Kraków. Wychowanek Hutnika Błażej Radwanek wypożyczony do "Brązowych" [ZDJĘCIA]

Radwanek urodził się 9 maja 1998 roku. Jest wychowankiem Hutnika Kraków. W latach 2013-2017 grał w Progresie Kraków, w dwóch kolejnych ponownie w Hutniku, a ostatnią rundę w Zagłębiu (sześć meczów ligowych - wszystkie jako zmiennik, jedna bramka; jedno spotkanie w Pucharze Polski - całe). Z sosnowieckim klubem jest związany trzyletnim kontraktem. Lubi grać jako wysunięty napastnik i jako ofensywny pomocnik, może być także skrzydłowym.

- Wiążemy z nim nadzieje, ale sam musi nas do siebie przekonać - mówi trener Łukasz Surma.

Wczoraj „Brązowi” odbyli pierwsze wspólne zajęcia w zimowej przerwie. Byli na siłowni, grali w „dziada” i zaliczyli wewnętrzną gierkę. Na zajęciach zabrakło pomocnika Kamila Słomy, który miał gorączkę.

Z drużyny ubył środkowy obrońca Adrian Jurkowski, który przeszedł do grającej w klasie okręgowej Wieczystej Kraków.

- To była decyzja Adriana. Zaskoczył mnie, ale takie jest życie. Choć nie grał w każdym meczu, widziałem go nadal w drużynie. Podziękowałem mu, pożegnał się z nami, życzę mu wszystkiego dobrego - zaznacza Surma.

Wolną rękę w poszukiwaniu klubu otrzymał napastnik Adrian Wójcik (pojechał na testy do Rekordu Bielsko-Biała, III liga).

- Mam nadzieję, że pojawi się jeszcze jeden nowy zawodnik, bo odszedł Jurkowski i będziemy szukać uzupełnienia, choć może niekoniecznie na jego pozycję. Widzę potencjał w graczach, których mam do dyspozycji, wierzę w to, że będą lepszymi piłkarzami - podkreśla trener Garbarni.

Stoper Bartłomiej Mruk od 1 lipca będzie zawodnikiem Pogoni Szczecin, ale rundę wiosenną spędzi jeszcze w Garbarni. - Gratuluję mu, to dla niego duża sprawa, a ja się skupiam na tym, że będę go miał do czerwca. Bartek musi teraz absolutnie skupić się na grze w Garbarni. Sam na tym zyska - mówi Surma.

„Brązowi” będą trenować u siebie i - podczas obozu dochodzeniowego - w Skotnikach. - Teraz będziemy pracować nad wytrzymałością i szybkością. Cały czas musimy budować dobrą atmosferę w naszej drużynie - podkreśla Surma.

Sportowy24.pl w Małopolsce