Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Garguła: Będziemy się piąć w górę tabeli

Piotr Tymczak
Andrzej Banaś
- W życiu bym nie pomyślał, że Wisła będzie w takiej sytuacji - mówi Łukasz Garguła. W spotkaniu z Legią powrócił do meczowego składu, strzelił bramkę, ale "Biała Gwiazda" przegrała i jest na 13. miejscu w tabeli.

- To nie przystoi Wiśle Kraków, aby być na takim miejscu, ale jest jeszcze wiele meczów i wierzę, że odrobimy stratę - dodaje "Guła".

Poprzedni trener "Białej Gwiazdy" Michał Probierz w ostatnich meczach odstawił go od składu. Dał w ten sposób znać, że Garguła zawiódł go najbardziej i stracił do tego zawodnika zaufanie. U nowego szkoleniowca Wisły Tomasza Kulawika każdy piłkarz miał czystą kartę. Kulawik liczył na to, że jeżeli da zagrać "Gule", to ten zrobi wszystko, aby przekonać, że zasługuje na występy w barwach Wisły. Nie pomylił się. Garguła strzelił bramkę dającą prowadzenie podkręcając piłkę po uderzeniu z boku z rzutu wolnego. To był jego pierwszy gol zdobyty w barwach krakowskiego zespołu w lidze. W niej poprzedni raz trafił do siatki jeszcze występując w GKS Bełchatów w listopadzie 2008 roku.

- Przyszedł moment, w którym trener Probierz chciał coś zmienić, bo nasza gra nie była w tamtym okresie za dobra i podjął taką decyzję, że nie łapałem się do osiemnastki meczowej. Robiłem swoje i starałem się w każdym momencie być gotowy do gry.

Ucieszyłem się, że w spotkaniu z Legią mogłem wyjść na boisko od początku. Mam nadzieję, że to będzie procentowało w przyszłości i będę występował regularnie, a Wisła zacznie zmierzać w dobrym kierunku, wygrywać i zdobywać punkty - mówi Garguła. - Staram się na każdym treningu ćwiczyć stałe fragmenty gry. Cieszę się, że po moim strzale piłka znalazła drogę do bramki. Wiadomo jednak, że zawsze nadrzędnym celem jest zwycięstwo. Bardzo żałuję, że nie udało się wywieźć punktów z Warszawy.

Gol "Guły" cieszył wiślaków tylko trzy minuty, bowiem tyle czasu potrzebowali legioniści na wyrównanie po trafieniu Jakuba Koseckiego. Niedługo później ten zawodnik strzelił drugą bramkę dającą zwycięstwo. Gdyby jednak Wisła grała tak jak przez pierwsze 15 minut, to prawdopodobnie nie byłoby tak źle.

- Nie da się grać na takich obrotach przez 90 minut. Czasem trzeba się też cofnąć, spokojnie pograć. Myślę, że tego spokoju zabrakło. Trochę nas przytkało, cofnęliśmy się i Legia na moment przejęła inicjatywę. Zrobiła to tak, że jej akcje może nie były piękne, ale skuteczne. W sytuacjach, które stworzyła Legia powinniśmy być bliżej siebie. Gdyby tak było to na pewno bramki by nie padły - zaznacza Garguła.- W drugiej połowie też zabrakło trochę zdrowia. Przyczyniło się do tego również to, że w końcówce graliśmy w dziesiątkę.

"Guła" przyznaje, że choć trener Kulawik pracuje z zespołem krótko, to już widać zmiany i zespół ma realizować to, co szkoleniowiec zapowiadał, czyli grę bardziej techniczną, opartą na większej liczbie podań. - Trener zasygnalizował to na pierwszym treningu, a przed meczem z Legią nałożył takie zadania, żeby grać krakowską piłkę. Trener chce, aby cały czas grać piłką, utrzymywać się przy niej, czy to w ofensywie, czy defensywie. To rzecz, jaka zmieniła się na dzień dobry - mówi Garguła. - Ofensywnie jesteśmy bardzo mocni. Jest tylko kwestia poukładania tego wszystkiego.

Kolejna porażka oznacza, że nastroje w szatni zespołu "Białej Gwiazdy" nadal są kiepskie. U piłkarzy wciąż jest jednak nadzieja na lepsze czasy. - Na pewno atmosfera nie jest za dobra, bo przede wszystkim nie gromadzimy punktów. Trzeba zmienić tę sytuację, zacząć wygrywać, aby atmosfera była zdecydowanie lepsza - zaznacza Garguła. - Wiemy, że nasza sytuacja nie jest dobra. Przed nami jest jednak jeszcze sporo meczów. Musimy się więc koncentrować na każdym kolejnym spotkaniu i wydzierać punkty. Wierzę w to, że będziemy się piąć w górę tabeli.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Policja uderza w środowisko kiboli

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska