Ewa Przybyło z funkcji burmistrza Rabki odeszła po przegranych wyborach w 2018 roku. Wcześniej stanowisko to zajmowała przez 12 lat i była odbierana niejednoznacznie. Opozycja w mieście uważała, że rządzi Rabką niemal w sposób absolutny i nie stroni od nepotyzmu, a także pozwalała na ogromne zadłużenie miejskiego szpitala.
Z drugiej strony to za rządów Przybyło Rabka zmieniła się nie do poznania. Odremontowano Park Zdrojowy, wybudowano piękny skatepark, odnowiono centrum, wyremontowano i ponownie otwarto kino, rozbudowano wiele szkół a także zbudowano niemal od nowa amfiteatr. Nawet dziś następca Przybyło - burmistrz Leszek Świder - kończy zaczęte przez byłą burmistrz pomysły budowy bulwarów nad Poniczanką, Domu Solanki czy wodnego placu zabaw w parku.
Rabka-Zdrój. Nowa miejska atrakcja już gotowa. Bulwary są na...
Końcówka rządów Ewy Przybyło w uzdrowisku to także "serial" złożony z procesów, jakie wytoczyli jej sympatycy opozycji. Jeden z nich oddał burmistrz do sądu, a ten skazał byłą już samorządowiec. Za co? Jako burmistrz przez kilka lat, gdy otrzymywała skargi od mieszkańców na działalność urzędu miasta, nie przekazywała ich do wojewódzkiego sądu administracyjnego, ani nie udostępniała wnioskodawcom informacji publicznych.
Wracając do teraźniejszości wiele osób zastanawiało się co Przybyło będzie robić po odejściu z magistratu. W 2019 roku wyszło na jaw, że pracuje w utworzonej przez kilka samorządów spółce "Gorczańskie Wody Termalne w Porębie Wielkiej", a także została prezesem Związku Gmin Dorzecza Górnej Raby.
Jak udało się ustalić dziennikarzom "Gazety Wyborczej" pomocną dłoń do rabczanki wyciągnął też rządowy Orlen. Wg. ustaleń tej gazety Przybyło w ostatnim czasie poruszała się samochodem obklejonym logiem tej firmy. I choć sam paliwowy koncern nie chce przyznać, że była burmistrz dla niego pracuje/pracowała to już jeden z oddziałów Orlenu na południu Polski bez problemów podaje telefon do Przybyło jako swego pracownika.
. Ustaliliśmy, że Przybyło była związana z Orlenem w Trzebini i Jedliczu na Podkarpaciu. W Jedliczu odpowiedzialna była za prace zmierzające do wybudowania drogi łączącej to miasto z Krosnem - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Powstaje pytanie czy kobieta dostała tą pracę przez swoje koneksje w środowisku PiS. Bo choć Przybyło nigdy nie była członkiem tej partii to mocno z nią sympatyzuje. Do Rabki zapraszała m.in. na narty prezydenta Andrzeja Dudę.
Co na to sama Ewa Przybyło? Twierdzi, że dla Orlenu pracowała do końca zeszłego roku a dziś jedynie kończy rozpoczęte wówczas projekty. Zapewnia też, że zlecenia z tej firmy dostała nie dzięki koneksjom, a także, że nie zajmowała w paliwowym gigancie stanowisk kierowniczych.
- Kulig z Orbisem. To 70 lat temu była wielka podhalańska atrakcja
- Podhale. Jesteś piłkarzem, biegaczem, wioślarzem...? Możesz legalnie iść na narty!
- Oto największe absurdy pandemii na Podhalu
- Największy stok na Podhalu: "Nie mamy już złudzeń. Dla nas to koniec sezonu"
- Mamy nowy sport zimowy? Ludzie chodzą na nartach skitourowych przypięci do... psa
- Bunt na Podhalu. Uwaga narciarze, ruszyły już wyciągi narciarskie [ZDJĘCIA]
