Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdy w nocy brakuje nam oddechu

Dorota Dejmek
Dorota Dejmek
Pixabay
Rozmowa z Magdaleną Dudą-Wiewiórką, lekarzem ginekologiem w Klinice Ginekologii i Onkologii Szpitala Uniwersyteckiego oraz w Centrum Medycznym Unimedica w Krakowie - o problemie obturacyjnego bezdechu sennego u kobiet ciężarnych.

- Nieprzespane noce, zmęczenie, senność w ciągu dnia to powszechne zjawisko wśród kobiet, które zostały matkami. Opieka nad niemowlęciem trwa przecież dzień i noc, więc świeżo upieczona mama z trudem znajduje chwile, aby porządnie się wyspać. Ale niewyspanie to problem, z którym wiele z nich borykało się już w ciąży.

- Zaburzenia snu są częstymi problemami zgłaszanymi przez kobiety ciężarne. To specyficzny okres w ich życiu, cechujący się odmienną fizjologią i zmianami hormonalnymi. Pierwszym miesiącom ciąży towarzyszy senność, wiele kobiet mogłoby w tym okresie przesypiać pół dnia i wciąż im mało. Tu główną rolę odgrywa stężenie hormonów, takich jak estrogeny i progesteron. Estrogeny mają negatywny wpływ na sen, natomiast progesteron jest odpowiedzialny za wydłużenie snu, ciągłą senność. W I trymestrze ciąży poziom progesteronu jest bardzo wysoki, ten hormon produkuje ciałko żółte, którego zadaniem jest utrzymanie i prawidłowy rozwój ciąży. Dodatkowo w I trymestrze w organizmie ciężarnej jest też dużo prolaktyny i gonadotropiny kosmówkowej, dlatego kobiety są senne, ospałe, chętnie drzemią w ciągu dnia.

- W kolejnych miesiącach ciąży wcale nie jest lepiej. Nieprzespanych nocy jest coraz więcej.

- Począwszy już od I trymestru następuje sukcesywne skracanie się czasu trwania snu, w szczególności snu głębokiego. W III trymestrze zaburzenia snu są dosyć częste. Wynikają nie tylko ze skróconych faz snu - NREM i REM - ale powodem, poza wspomnianymi wcześniej zmianami hormonalnymi, są również zmiany w mechanice oddychania - ucisk macicy na przeponę oraz przepowiadające skurcze macicy, które powodują wybudzanie się ze snu, zmniejszona jest ponadto wentylacja płuc. Trudno też jest znaleźć wygodną pozycję, kiedy brzuch jest coraz większy, dziecko kopie, uciska na pęcherz, często trzeba wstawać do toalety. Istotną rzeczą jest też to, że u kobiet ciężarnych zmienia się trochę budowa górnych dróg oddechowych.

- Dlaczego?

- Ze względu na hormony, między innymi hormon relaksyny, który pojawia się w ciele kobiety podczas ciąży. Dzięki niemu organizm może przygotować się do porodu, gdyż mięśnie, stawy, tkanki i więzadła stają się miękkie i elastyczne. Relaksyna sprawia, że górne drogi oddechowe ciężarnej mają tendencję do zapadania się, ich światło ulega zmniejszeniu, co powoduje utrudniony przepływ powietrza. Generuje to ujemne ciśnienie w drogach oddechowych. W związku ze zmianami hormonalnymi zmienia się też mięśniówka naczyń krwionośnych, co zwiększa tendencję do nieżytu nosa - nos jest zatkany i trudno jest oddychać. Dokładając do tego fakt, że u ciężarnych pojawia się tendencja do tzw. zasadowicy oddechowej, czyli sytuacji, kiedy wzmożone oddychanie powoduje wzrost pH krwi, a w konsekwencji mniejsze wysycenie krwi hemoglobiną, której zasadniczą funkcją jest transportowanie tlenu, organizm ciężarnej kobiety jest po prostu niedotleniony. Ale jest jeszcze jeden poważny powód, dlaczego ciężarne się nie wysypiają. Mam na myśli obturacyjny bezdech senny.

- Chyba rzadko się o tym mówi w kontekście ciężarnych?

- Problem jest wręcz niedodiagnozowany. Ale jeśli do tych wszystkich fizjologicznych zmian w organizmie kobiety dołącza jeszcze bezdech senny, sytuacja robi się poważna. Bo czym jest obturacyjny bezdech senny? Jest to zaburzenie przepływu powietrza przez drogi oddechowe, trwające co najmniej 10 sekund, z towarzyszącymi spadkami wysycenia krwi tętniczej w około czterech procentach. Chrapanie, szczególnie z przerwami to jeden z podstawowych objawów obturacyjnego bezdechu sennego. Podczas takich epizodów, niekiedy wielokrotnych w ciągu nocy, dochodzi do jeszcze bardziej gwałtownego spadku ilości tlenu w organizmie i jego dopływie do mózgu. Wiąże się to z wybudzeniami, niespokojnym snem, a w rezultacie z sennością w ciągu dnia, ogólnym złym samopoczuciem, przewlekłym zmęczeniem. Jeśli zaburzenia snu występują u ciężarnej, to występują również u nienarodzonego dziecka.

- Siłą rzeczy także dziecko otrzymuje mniej tlenu. Jak to wpływa na jego rozwój?

- Ponieważ płód jest często niedotleniony, występują u niego zaburzenia wzrostu. Dzieci matek z obturacyjnym bezdechem sennym rodzą się zazwyczaj o czasie, jednak są trochę mniejsze od swoich rówieśników. Na pewno są bardziej narażone na infekcje, mają mniejszą odporność, przyrost masy ciała jest u nich w początkowym okresie wolniejszy, muszą być dokarmiane. Zaburzenia oddychania u matki mogą mieć także wpływ na okołoporodową śmiertelność noworodków.

- A jakie powikłania chorobowe mogą wystąpić u ciężarnej?

- Do najczęstszych powikłań nieleczonego bezdechu sennego należą choroby układu krążenia, między innymi nadciśnienie tętnicze, choroba niedokrwienna serca, zaburzenia rytmu serca, a nawet zawał czy udar mózgu. Zwiększa się też skłonność do cukrzycy ciężarnych, do zaburzeń depresyjnych, szczególnie do depresji poporodowej.

- Kobieta śpi i nie wie, co się wówczas dzieje. To najbliżsi powinni reagować?

- Zdecydowanie tak. Także lekarz prowadzący powinien wnikliwie przyjrzeć się pacjentce z nadciśnieniem, cukrzycą oraz nadwagą. Zapytać, czy dobrze śpi, czy nie chrapie, czy rano jest wypoczęta. A jeśli podczas badań USG zaobserwuje, że dziecko rośnie zbyt wolno, powinna się w jego głowie zapalić lampka ostrzegawcza - że pacjentka ma również problem z bezdechem.

- Jak diagnozuje się obturacyjny bezdech senny?

- Złotym standardem w rozpoznawaniu bezdechu jest polisomnografia, która bada jakość snu pacjenta i jego układ oddechowy. Aby to ocenić, chory ma podłączane do głowy specjalne elektrody, wykorzystuje się też kilkanaście różnych czujników. Polisomnografię przeprowadza się w warunkach szpitalnych, ale w Krakowie można badanie przeprowadzić też w trybie ambulatoryjnym, czyli w domu ciężarnej. Pacjentka jest pod stałą opieką ginekologa, pulmonologa, a nawet kardiologa. Obecnie do wyboru mamy dwie metody: tańszą - poligrafię i droższą, rekomendowaną dla kobiet ciężarnych - polisomnografię, czyli badanie snu z zapisem EEG. W każdej z opcji pacjentka wypożycza niewielki aparat, w którym śpi. Salomonowym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę koszty obu typów badań, jest wykonanie samej poligrafii. W tym aparacie nie ma czujników związanych z samym snem - nie ma więc także zapisu EEG, bada się tylko system oddechowy.

- Mamy już diagnozę. Jest bezdech senny. I co dalej? Jak go leczyć u kobiet w ciąży?

- Podstawową metodą leczenia dorosłych pacjentów z bezdechem sennym, nie tylko kobiet ciężarnych, jest zmiana stylu życia, ale czasem to nie wystarcza. Metodą z wyboru w leczeniu umiarkowanego lub ciężkiego bezdechu, mając szczególnie na uwadze przyszłe mamy, jest aparat CPAP, który generuje dodatnie ciśnienie w drogach oddechowych. Pompa powietrzna urządzenia podłączona jest do specjalnej maski na twarz. Pacjentka wypożycza aparat do domu i śpi w nim. Zazwyczaj już po pierwszych dwóch dobach jakość jej życia bardzo się poprawia. Aparat utrzymuje drogi oddechowe otwarte i przeciwdziała bezdechowi podczas snu.

WIDEO: "Magnes. Kultura Gazura" (odc. 26)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Gdy w nocy brakuje nam oddechu - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska