Były poseł Łukasz Gibała, którego stowarzyszenie Logiczna Alternatywa zbiera już podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydenta Krakowa, zlecił sondaż. Wynika z niego, że 48 proc. mieszkańców deklaruje chęć wzięcia udziału w referendum, a 59 proc. głosowałoby w nim za odwołaniem Jacka Majchrowskiego. Aby referendum było ważne, wystarczy frekwencja na poziomie 20 proc., zatem Gibała uważa, że ma dużą szansę na sukces.
Jednakże z badania wynika również, że taki sam odsetek przepytanych (48 procent) nie poszedłby głosować w referendum, a 37 proc. zagłosowałoby przeciwko odwołaniu prezydenta. 4 proc. osób nie wie, czy weźmie udział w referendum i jak zagłosuje.
Sondaż przeprowadziła firma Millward Brown metodą telefoniczną, w dniach 11-13 maja, na reprezentatywnej próbie 750 dorosłych mieszkańców Krakowa.
Przypomnijmy, że stowarzyszenie Logiczna Alternatywa już od tygodnia zbiera podpisy krakowian pod wnioskiem o referendum. Musi w ciągu 60 dni, do 20 lipca, zgromadzić ich 60 tysięcy (10 proc. krakowian uprawnionych do głosowania).
Pozyskano już grubo ponad 9 tysięcy podpisów. Były poseł nie ukrywa, że upublicznienie sondażu ma zachęcić mieszkańców do popierania tej inicjatywy.
- Chcemy zebrać nawet 80 tys. podpisów, aby mieć zapas. Z sondażu wynika, że zmiana prezydenta, zmiana na lepsze, jest bardzo możliwa - mówi Łukasz Gibała. - Na razie podpisów gromadzimy sporo, później tempo może się zmniejszać, ale liczę, że sondaż pozwoli je utrzymać - dodaje były poseł.
Logiczna Alternatywa zarzuca prezydentowi głównie zbyt powolną walkę ze smogiem, chaotyczne zabudowywanie miasta i zapełnianie urzędniczych stanowisk „po znajomości”.
Co o wynikach sondażu sądzi sam prezydent miasta? Działalność Gibały już wcześniej nazwał „politycznym awanturnictwem” i uznał, że to realizacja ambicji jednej osoby, która chce zająć jego miejsce i rządzić Krakowem.
- Prezydent zawsze bardzo ostrożnie podchodzi do sondaży, tym bardziej jeżeli są zlecane przez osoby bezpośrednio zainteresowane - komentuje Monika Chylaszek, rzeczniczka Jacka Majchrowskiego. - Trzeba pamiętać, że to nie sondaże, mniej czy bardziej rzetelne, zdecydują, czy w Krakowie odbędzie się referendum, tylko mieszkańcy.
Podczas badania pytano też, jak mieszkańcy oceniają działania samej Logicznej Alternatywy. 32 proc. przepytanych uznało, że służą one dobru miasta, a 28 proc., że szkodzą Krakowowi. Natomiast 25 proc. uznało, że stowarzyszenie ani nie pomaga, ani nie szkodzi.