Informacja Logicznej Alternatywy:
"Dokładnie tyle samo osób (48 proc) nie poszłoby do głosowania, a 5 proc. deklaruje, że jeszcze nie wie. Można się spodziewać, że deklarowana frekwencja, jak to bywa w sondażach, jest zawyżona. Jednak biorąc pod uwagę fakt, że w tym konkretnym przypadku do ważności referendum wymagana jest frekwencja na poziomie 20 proc., a więc o ponad połowę niższa od sondażowej, można z dużą dozą pewności prognozować, że krakowskie referendum będzie ważne.
Przypomnijmy wyniki sondażu, który Millward Brown przeprowadził tuz przed warszawskim referendum odwoławczym w roku 2013. Deklarowana wówczas przez ankietowanych frekwencja wyniosła 41 proc., a w kilka dni później do urn poszło 25,5 proc. uprawnionych do głosowania. Sondaż przeszacował więc faktyczny udział warszawiaków w referendum o około 15 punktów procentowych. Zakładając podobny poziom przeszacowania w przypadku majowego sondażu MB, frekwencja w referendum w Krakowie mogłaby osiągnąć 33% (deklarowane 48% minus 15 p.p. możliwego przeszacowania) – nadal utrzymując się na bezpiecznym dla ważności głosowania poziomie.
Na pytanie, jak zagłosowaliby w referendum, mieszkańcy Krakowa w większości odpowiadają: za odwołaniem Jacka Majchrowskiego. Takiej odpowiedzi udzieliło 59 proc. ankietowanych. 37 proc. zagłosowałoby przeciw odwołaniu urzędującego prezydenta. Zdania w tej sprawie nie ma 4 proc. krakowian. Ciekawostką jest, że niechęć do urzędującego prezydenta generalnie rośnie wraz ze wzrostem poziomu wykształcenia. Wśród osób z wykształceniem podstawowym przeciwnicy Jacka Majchrowskiego stanowią 42 proc., a w grupie z wykształceniem wyższym już 64 proc..
Ankieterzy Millward Brown zapytali również o ocenę inicjatorów referendum odwoławczego. Najwięcej (32 proc.) krakowian uważa, że działają oni dla dobra miasta. W opinii 25 proc. działania inicjatorów ani nie szkodzą, ani nie pomagają miastu. Za szkodliwe dla Krakowa uznało je 28 proc. ankietowanych.
Sondaż referendalny zrealizowano metodą telefoniczną w dniach 11-13 maja, na reprezentatywnej próbie 750 dorosłych mieszkańców Krakowa. Zleceniodawcą sondażu było Stowarzyszenie Logiczna Alternatywa, które 23 maja formalnie zainicjowało w Krakowie akcję zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania Jacka Majchrowskiego."