W poniedziałek wmurowano kamień węgielny w miejscu, gdzie już trwa budowa hali, w której staną supernowoczesne instalacje do wyrobu kauczuku, oparte na licencji firmy Goodyear, światowego potentata w produkcji opon samochodowych. Rozmowy z Goodyearem trwały dwa lata. - Ta inwestycja jest jak kamień węgielny dla naszej firmy - zaznaczył Tomasz Kalwat, prezes zarządu spółki Synthos.
Jej wartość szacuje się na ok. 568 mln zł, w tym dofinansowanie unijne w wysokości prawie 147 mln zł. Przy nowej linii produkcyjnej pracę znajdą co najmniej 162 osoby.
Inwestycja ma zostać ukończona za niespełna dwa lata. Możliwości nowej linii produkcyjnej obliczane są na 90 tys. ton kauczuku rocznie. Będzie to produkt najnowszej generacji. Opony, które będą produkowane w oparciu o ten kauczuk, mają odznaczać się lepszą przyczepnością i wpływać na ograniczenie zużycia paliwa. Sama firma Goodyear złożyła już zamówienie na 20 tys. ton kauczuku rocznie. Większość produkcji będzie eksportowana za granicę, w kraju będzie sprzedawane jedynie 15-20 proc.
- W tej chwili miasta biją się o inwestorów. My mamy już takiego u siebie. Szczególnie ważne jest to, że powstaną nowe miejsca pracy - uważa Janusz Chwierut, pełniący funkcję prezydenta Oświęcimia. Prezes Kalwat nie ukrywał, że Synthos dobrze czuje się w Oświęcimiu i zdradził część dalszych planów, związanych z budową spalarni odpadów komunalnych.
- To bardzo ważna inwestycja także pod względem rozwoju nowoczesnych technologii - podkreślała wczoraj Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego obecna na wczorajszej uroczystości. Wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz cieszył się że to spółka z polskim kapitałem.
Lider kauczuków w Europie
Synthos SA jest jednym z największych producentów surowców chemicznych w Polsce. W produkcji kauczuków emulsyjnych jest pierwszy w Europie. W 2005 roku spółka produkowała 120 tys. ton kauczuku rocznie. Obecnie w swoich zakładach wytwarza go 600 tys. ton. Jej roczne przychody sięgają 5,4 mld zł (dane z 2011 roku). Grupa Synthos SA ma dwa zakłady produkcyjne w Oświęcimiu i Kralupach (Czechy).
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
