Autor: Robert Gąsiorek
Niemili, niekompetentni albo niedoinformowani - tak opisywali pracę biurokratów z Dębna mieszkańcy gminy w swoich skargach do wójta.
-Nie podobało im się także to, że urzędnicy zwracali się do nich niezrozumiałym językiem - przyznaje Wiesław Kozłowski, wójt gminy Dębno.
Jak nam mówiła pani Maria, jedna z mieszkanek gminy, niektórzy z pracowników urzędu zachowywali się gburowato.
Narzekań nazbierało się ostatnio tyle, że wójt zdecydował się poddać podwładnych wyrafinowanemu sprawdzianowi. Do ich biur skierował „tajemniczych klientów” z wynajętej firmy.
Zanim do tego doszło, zaalarmowany skargami zwołał jeszcze spotkanie z pracownikami. Zwracał im uwagę na lepsze traktowanie petentów.
- Nie miałem później możliwości sprawdzenia, czy to, co przekazałem, wzięli sobie do serca. Znalazłem więc firmę, która się tym zajęła - przyznaje Kozłowski. W ciągu trzech miesięcy urząd odwiedziło pięć osób, które podawały się za mieszkańców gminy lub przedsiębiorców. Swoje sprawy załatwiały we wszystkich wydziałach, rozmawiały praktycznie z każdym pracownikiem. Później opracowały specjalny raport, w którym opisali wszystkie swoje uwagi. Każdego pracownika opisano określonym kolorem - od zielonego (bardzo dobra ocena) po czerwony i czarny (zła i bardzo zła).
O ile czarnej cenzurki nie otrzymał nikt, to zaroiło się od koloru czerwonego na liście nazwisk. Wójt nie chce podać dokładnej liczby, ale przyznaje, że było ich ponad 20.
- Co charakterystyczne to pracownicy urzędu z dużym stażem pracy - dodaje. Żadnych uwag nie było tylko do pięciu spośród 44 urzędników.
Po analizie raportu Kozłowski poinformował o wszystkim urzędników. Nie zdecydował się jednak na zwolnienie tych najgorszych.
- Zamiast tego, zorganizujemy szkolenia, by do klienta podchodzili w sposób profesjonalny i miły. Myślę, że nawet grzeczności można nauczyć - zaznacza Justyna Wójtowicz-Woda, sekretarz gminy Dębno.
Nie wykluczone, że „tajemniczy klienci” pojawią się w Dębnie za jakiś czas ponownie. Inni wójtowie już planują skorzystanie z takiej kontroli.