W najbliższych wyborach gmina ma być podzielona na trzy okręgi wyborcze (jeden to miasto). To odpowiedź samorządu na wezwanie komisarza wyborczego, który po skardze mieszkańców zakwestionował uchwałę radnych z marca br. Wedle niej okręgi miały być cztery, a miasto, powiększone o sołectwo Osieczany, miałoby dostać 10 z 21 mandatów. Komisarz dopatrzył się nieprawidłowości, w tym uwzględnienia Chełmu jako miasta (choć jest sołectwem) i uchwałę uchylił.
Burmistrz Maciej Ostrowski bronił tego podziału argumentując, że tradycją było dotychczas, iż Chełm głosował w Myślenicach i z Myślenicami, i że jeszcze w latach 70. XX wieku został uznany za ulicę Myślenic. Przygotował jednak nowy podział, który dzieli gminę na trzy okręgi, w tym jeden miejski, na który przypada 8 mandatów. Kilka dni temu za tym projektem zagłosowało 7 radnych, a 13 wstrzymało się od głosu.
Nowy podział na okręgi wyborcze: zamieszanie z Chełmem, który jest i ulicą, i sołectwem
Po tej sesji oraz po serii publicznych wystąpień, kolejno: burmistrza i grupy radnych z jego klubu, we wtorek konferencję prasową zwołali radni z klubu PiS, razem z posłem Jarosławem Szlachetką, który nawołuje radnych z klubu Macieja Ostrowskiego do przeprosin. Chodzi o słowa z wydanego przez nich oświadczenia, pod którym podpisali się: Bogusław Podmokły, Aleksander Kowal, Adam Styczeń, Józef Błachut, Czesław Bisztyga, Maciej Górka i Kamil Ostrowski. Piszą oni o swoim zaniepokojeniu „działaniami grupy mieszkańców gminy Myślenice oraz radnych PiS, które doprowadzą do zlikwidowania jednego lub dwóch mandatów w okręgach miejskich w Myślenicach”.
Niepokoi ich też utworzenie w mieście jednego okręgu, a co za tym idzie „obniżenie reprezentatywności głosów mieszkańców Myślenic w Radzie Miejskiej. Historycznie miasto posiadało 10 mandatów, ale według obecnej woli członków PiS ma ich być tylko 8. To zła zmiana”. I zwracają uwagę, że pod skierowanym do komisarza wyborczego pismem podpisali się współpracownicy posła Szlachetki, a on sam „były myśleniczanin, dziś z wyboru mieszkaniec Jawornika, promuje zwiększenie mandatów w swoim nowym okręgu wyborczym”.
- Nie jest prawdą, że to przeze mnie czy moich współpracowników zostały ustalone takie a nie inne okręgi wyborcze czy obwody do głosowania w gminie Myślenice - mówił poseł dodając, że w razie braku przeprosin skieruje do sądu cywilnego pozwy przeciwko autorom oświadczenia. Radny z klubu PiS Mateusz Suder przypomniał, że za podziałem na trzy okręgi głosowali wyłącznie radni klubu Macieja Ostrowskiego.
- Żaden z radnych klubu PiS nie przyłożył do tego ręki. Nie nakazał też takiego podziału komisarz wyborczy. Żaden z radnych klubu burmistrza nie wystąpił z wnioskiem o jakikolwiek inny podział gminy na okręgi i obwody do głosowania, ani też nie zagłosował przeciwko propozycji burmistrza - mówił.
ZOBACZ KONIECZNIE: