- 28 kwietnia o godz. 11.25 w sądzie w Białej Podlaskiej odbędzie się cywilna sprawa Marka Treli przeciwko Agencji Nieruchomości Rolnych - potwierdza Dariusz Abramowicz, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie.
Marek Trela, były prezes stadniny koni w Janowie Podlaskim, zapowiedział, że pojawi się dzisiaj w sądzie. Dlaczego postanowił wystąpić na drogę sądową?
- Żeby dowiedzieć się, jakie były przyczyny mojego zwolnienia - wyjaśnia Trela.
Przypomnijmy, że w lutym Agencja Nieruchomości Rolnych tłumaczyła, że jedną z przyczyn zwolnienia Marka Treli była niegospodarność. Zarzucono mu m.in. brak odpowiedniego nadzoru hodowlano-weterynaryjnego nad końmi. Chodziło też o okoliczności związane ze śmiercią klaczy Pianissima.
Razem z Trelą, ze stanowiskami musieli się wówczas pożegnać Jerzy Białobok, prezes stadniny w Michałowie oraz Anna Stojanowska, specjalista ds. hodowli w ANR. - Wiele razy pytałem o powody mojego zwolnienia, jednak nie doczekałem się odpowiedzi. Może w sądzie poznam prawdę - dodaje Trela.
Były prezes zapowiada też, że będzie domagał się odszkodowania. - Tak się nie robi w cywilizowanym świecie, by z dnia na dzień kogoś pozbawiać pracy zupełnie bez powodu - tłumaczy.
Konkurs na prezesa
Dwa tygodnie temu ANR ogłosiła konkurs na nowego prezesa stadniny. Kandydaci muszą przesłać swój życiorys, mieć wyższe wykształcenie (nauki rolnicze, ekonomiczne lub prawne) i co najmniej siedmioletni staż pracy na stanowisku kierowniczym. Zgłoszenia będą przyjmowane do 30 maja.
Jak wyglądają przygotowania do wyboru nowego szefa?
- Jest duże zainteresowanie konkursem na nowego prezesa SK Janów Podlaski. Jednak formalnie nie wpłynęły jeszcze do nas żadne zgłoszenia - informuje Wojciech Adamczyk, rzecznik prasowy ANR.
Czy Marek Trela weźmie udział w konkursie?
- Na pewno nie. Nie mam zamiaru współpracować więcej z ludźmi, dla których stałem się ucieleśnieniem wszelkiego zła - ucina spekulacje Trela.
Katarczycy pozywają stadninę
Tymczasem katarska stadnina Al Thumama chce pozwać hodowlę w Michałowie. Ma to związek z wyciekiem tajnej umowy między tymi dwoma ośrodkami. Dotyczyła ona ogiera Moriona, którego polscy hodowcy wydzierżawili Katarczykom. W informacjach, jakie pojawiły się w mediach, podane zostały szczegóły kwoty, za jaką wydzierżawiono konia, cena krycia klaczy, a także wysokość ubezpieczenia.
- Wcale się nie dziwię pozwom. Zawinił tu brak profesjonalizmu w podejściu do spraw marketingowych. Nie powinno bowiem dojść do ujawnienia tajemnic handlowych - uważa Marek Trela.
Także stadnina w Janowie może mieć problemy. Shirley Watts, żona perkusisty The Rolling Stones, której dwa konie padły w Janowie, zabrała już swoje dwie klacze ze stadniny. Zapowiedziała też, że złoży pozew przeciwko „polskim urzędnikom rządowym”.
Mimo złożonej nam obietnicy, p.o. prezesa stadniny w Janowie, Marek Skomorowski, poproszony o komentarz do ostatnich wydarzeń wokół stadniny, nie udzielił nam wypowiedzi.