Tysiące turystów jeżdżą co roku w Tatry, by odetchnąć świeżym powietrzem. Tymczasem to, że miasto leży w górach, wcale nie oznacza, że jest wolne od zanieczyszczeń. Ekolodzy alarmują: stan powietrza na Podhalu przez wiele dni w roku jest dużo gorszy niż w Katowicach czy Krakowie! Tylko wczoraj w nocy smog nad Zakopanem zawierał cztery razy więcej toksycznych pyłów niż ten nad stolicą Małopolski, która należy do najbardziej zadymionych miast w Europie.
Jest lepiej, ale nie dobrze
- W Zakopanem oddycha się dziś o wiele lepszym powietrzem niż 6-7 lat temu. Dalej jednak nie jest dobrze - mówi Ryszard Listwan, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. - Bywają dni, kiedy powietrze nad tym miastem wielokrotnie przekracza normy.
Dzieje się tak zwykle w grudniu i styczniu, gdy pod Giewontem wypoczywa najwięcej turystów. Większość pensjonatów, aby ogrzać pokoje, pali w piecach węglem lub odpadami.
WIOŚ stan powietrza nad Zakopanem bada od lat. Z pomiarów wynika, że średnie miesięczne zanieczyszczenie powietrza pyłem PM 45 (zawiera środki rakotwórcze) jest poniżej 40 mg/metr sześcienny. W zimie ten sam wskaźnik często osiąga 400 czy 500 mg/ m sześc., tj. nawet 10 razy ponad dopuszczalne stężenie!
- Przy bezwietrznej, mroźnej pogodzie miasto leżące w kotlinie dosłownie dusi się w smogu - zauważa Listwan.
Górale, wymieńcie piece!
Jeszcze gorsze wnioski płyną z analizy stężenia benzo
[a]http://www.gazetakrakowska.pl/wydarzeniawideo/" title="Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata">Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!