Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górale z Łopusznej mają... problem! "Drogowcy zablokowali nam dojazd do domu!" [1.06.]

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Woda wlewająca się do ogrodu po każdej ulewie, błoto a także dziury w moście... Z takimi problemami borykają się mieszkańcy ul. Pod Górą w Łopusznej. Choć od lat czekali na drogi i budowę jej odwodnienia Teraz mają problemy, bo część ulicy, na której trwa remont, jest nieprzejezdna.

FLESZ - Znamy stawki za połączenia międzynarodowe

od 16 lat

- Od kilku dni mam notoryczny problem z dojazdem do mojego domu - załamuje ręce pan Franciszek (nazwisko do wiadomości redakcji), mieszkaniec ulicy Pod Górą w Łopusznej. Jak wyjaśnia mężczyzna wszystko przez trwający tu remont, który rozpoczął się jeszcze w zeszłym roku i własnie wszedł w swój kulminacyjny moment. Jak mówi góral w podobnej do niego sytuacji są mieszkańcy mniej więcej 16 domów. Zdaniem łopuszan urzędnicy ignorują ich skargi.

- Mieszkam w tej części Łopusznej całe życie - mówi pan Franciszek. - Nasza droga to boczna uliczka. Malownicza, ale przez to, że nie mieliśmy na drodze odwodnienia często zalewała nas tu woda, która po ulewach płynęła z gór środkiem jezdni. Dlatego nawet cieszyliśmy się gdy zapowiedziano u nas remont. Przy jego okazji powstanie bowiem odwodnienie. Będzie to cieszyć zarówno nas mieszkańców jak i tysiące turystów na rowerach. Nasza droga to bowiem także część popularnej ścieżki rowerowej Velo Dunajec.

Zdaniem ludzi problemem jest jednak sposób w jaki prowadzona jest cała robota. Jak wyliczają górale asfalt został zerwany z ich drogi jeszcze jesienią i jeździli po wertepach całą zimę i wiosnę. Teraz wrócili robotnicy i rozkopali całą okolicę.

- Mamy ogromne dziury po których nie da się jeździć normalnym osobowym samochodem - mówi pani Maria, kolejna poszkodowana mieszkanka. - Co gorsze teraz po każdej ulewie zalewa nas już nie tylko woda, ale i błoto. Jako, że na Podhalu pada od dwóch tygodni niemal non stop proszę sobie wyobrazić jak wyglądają nasze podwórka. Części osób zalało piwnice. Co jeszcze gorsze robotnicy ostatnio uszkodzili nawet mostek, który łączy naszą uliczkę z główną ulica Łopusznej. Ten za chwilkę ma być zburzony. Wówczas zostaniemy odcięci od świata.

Mieszkańcy ulicy pod Górkę twierdzą, że gdy gmina przystępowała do remontu obiecano im budowę drogi tymczasowej tak by mogli w miarę normalnych warunkach przetrwać remont. Później wykonawca stwierdził jednak, że gmina płaci mu zbyt mało by takie rozwiązanie się opłacało. Dlatego teraz górale boją się, że przez kolejne 1,5 - 2 miesiące (tyle ma potrwać budowa nowego mostku) będą albo musieli zostawiać auta kilkaset metrów przed domem (dojdą pieszo po kładce dla pieszych po sąsiedzku z mostem) albo jechać samochodem po wspomnianej ścieżce rowerowej aż do sąsiedniej wsi Ostrowska.

Dzieciaki będą w rozpaczy! Rabce nie uda się oddać na wakacje wielkiej atrakcji dla najmłodszych

- Jak będzie brzydka pogoda to jeszcze to drugie rozwiązanie się nada - mówi pan Franciszek. - Przy pięknej pogodzie tą ścieżką jeździ jednak tysiące rowerzystów. To wszystko w sytuacji gdy ma ona zaledwie kilka metrów szerokości i "wisi" nad samym Dunajcem. Jeśli pojadę tam wówczas autem to rowerzyści nie będą mieli gdzie uciec.

Nikt nie myśli też o tym jak dojedzie do naszych domów karetka jeśli ktoś nagle zachoruje. Jak dojedzie tu straż w wypadku pożaru - załamują ręce mieszkańcy.

Co na to gmina? W piątek urzędnicy przekonywali nas, że już na początku obecnego tygodnia wybiorą się ponownie do Łopusznej by sprawdzić czy uciążliwości o którym mówią mieszkańcy są faktycznie tak duże. Jeśli to się potwierdzi będą szukać jakiś innych rozwiązań na czas remontu.

- Zapewniam też, że utrudnienia są tymczasowe i po zakończeniu prac ludziom z tą drogą będzie żyło się po prostu lepiej - mówi Marcin Kolasa, wicewójt gminy Nowy Targ.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska