https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Góralskie wesele jak z marzeń. Najlepiej jesienią! Choć kiedyś górale mawiali: "Bogoce żynią się na wiesne, a biedoki na jesień"

Aurelia Lupa
Sezon ślubny traw cały rok. Jednak na Podhalu to właśnie jesień jest czasem. kiedy to odbywają się największe imprezy. To za sprawą pogody, która o tej porze roku wydaje się być najbardziej przewidywalna. Ale jest i drugi powód. Od lat mówi się, że to jesienią najlepiej robić wesele, bo goście po sezonie turystycznym mają więcej czasu, a także są zasobniejsi w gotówkę - właśnie po zakończonym sezonie turystycznym.

Zdjęcia z góralskich wesel z Instagrama

Na góralskim weselu nic nie dzieje się przypadkiem. Wszystko jest już z góry zaplanowane, ale nie przez nowożeńców. Ceremonia zaślubin ma swój określony rytuał, który nie zmienił się od kilkuset lat. Nawet wybór daty ślubu nie jest przypadkowy.

- Bogoce żynią się na wiesne, a biedoki na jesień. Tak się u nos zawse godoło - mówi pani Maria 91-letnia, gaździna z Podhala.

Obecnie, choć ta maksyma nie do końca już jest brana po uwagę, fakt zaślubin na jesień dyktuję choćby sama branża, w której większość górali pracuje. - Trudno zorganizować wesele w pełni sezonu, gdy pensjonat pełen gości, którzy czekają na śniadanie. A przecież każdy by się chciał pobawić, a nie myśleć, że jutro trzeba wstać skoro świt - tłumaczy pani Helena, właścicielka pensjonatu w Zębie.

Duże znaczenie przy wyborze daty wesela ma pogoda. Na wiosnę pod Giewontem leje. Aura jest wtedy kapryśna i nie sposób przewidzieć pogody. Często w czerwcu pada przez cały miesiąc, temperatury w miesiącach wiosennych tez bywają bardzo niskie. Za to jesienne miesiące na Podhalu potrafią być suche i ciepłe. Nic wiec dziwnego, że ludzie wybierają jesień na ślub.

- Moi rodzice mieli ślub w marcu, wtedy była śnieżyca jak w styczniu. My też nie lepiej wybraliśmy z mężem, bo czerwiec. Było fatalnie. Padało cały tydzień przed ślubem. W dzień ślubu było tylko 6 stopni i deszcz - opowiada Maria z zakopiańskiej Olczy.

Pogoda ma kolosalne znaczenie dla wesela. Przeważnie młodzi wraz gośćmi weselnymi jadą do kościoła dorożkami. Ogólnie tego jeżdżenia w wesele jest trochę, więc jeśli leje to nie daje to takiej radości jak powinno. No i nikt nie zobaczy pięknej panny młodej i całego wesela. Sprzyjająca aura to wróżba na całe małżeństwo, jeśli będzie padać takie będzie życie młodych: „zapłakane”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gajewska o poparciu wyborców dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓

Jest jeszcze jeden ważny argument przemawiający za jesienią. Goście weselni są wtedy zamożniejsi, bo już są po sezonie wakacyjnym. A to oznacza, że w kieszeni mają pieniądze, które zarobili na turystach. Dla młodej pary to dobra wiadomość, bo i cepiec może być bogatszy...

Niezależnie jednak od tego, w którym miesiącu organizowane jest wesele jest to wielka uroczystość dla młodej pary, rodziców, ale i dla gości. każdy szykuje się na to wydarzenie jak może najlepiej. Bo na weselu trzeba się pokazać. Góralki szykują nowe suknie, oczywiście tradycyjne - z motywami góralskimi. Nie wypada się pokazać w byle czym. Krawcowe więc mają pełne ręce roboty. U tych bardziej wziętych trzeba stroje zamawiać z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Inaczej pozostaje wyciągać coś starego z szafy. Do tego fryzura, makijaż i oczywiście biżuteria - złoto i korale. Bez tego nie ma prawdziwej góralki ma weselu.

Chłopy - o ile nie są panami młodymi - mają dużo łatwiej. Oni jak coś, to kupią nową koszulę, a resztę stroju - jak nie zniszczono mocno - można wyciągnąć z szafy. Starsi gazdowie również stroją się w biżuterię. W ich przypadku to sygnety na palcach u rąk. Świadczy to zamożności górala.

Do tego trzeba pomyśleć o stroju na dwa dni. Tyle bowiem trwa góralskie wesele. Dawniej zdarzało się, że i wesela trwały dłużej. Dziś już się tego nie praktykuje. Niezależnie od tego na poprawiny nie wypada iść w tym samym stroju co na pierwszy dzień.

Zobaczcie zdjęcia z góralskich wesel jakie opublikowali na instagramie ich uczestnicy.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kociuba
Warto sobie zapamietać, nie duTki tylko DUDKI jest poprawnie.

Wybrane dla Ciebie

Najlepsze książki na Dzień Dziecka dla młodych czytelników

Najlepsze książki na Dzień Dziecka dla młodych czytelników

Fortepian za prawie 130 tys. zł już stoi nad Bagrami. Każdy będzie mógł na nim zagrać

Fortepian za prawie 130 tys. zł już stoi nad Bagrami. Każdy będzie mógł na nim zagrać

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska