Gdyby potwierdziły się te informacje to nasza posłanka, Barbara Bartuś trzeci raz starałaby się o przychylność wyborców w tych wyborach.
W jej pierwszym starcie w 2009 roku mieszkańcy naszego powiatu oddali na nią 2738 głosów. Pięć lat później było ich znacznie więcej, bo 5404. To nie wystarczyło jednak by przenieść się z Wiejskiej w Warszawie do Brukseli.
- Dostałam propozycje, by startować w tych wyborach - mówi Barbra Bartuś. - Jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji, więc medialne informacje o moim pewnym starcie, są w tej chwili jeszcze pisane palcem na wodzie - dopowiada z uśmiechem.
Posłanka podkreśla, że jedyne pewne nazwiska na listach jej partii w przypadających 25 maja wyborach do europarlamentu to jedynki i dwójki. Dalej wszystko może się jeszcze zmienić.
W sobotę w Warszawie pod hasłem Nowa arena programowa odbyła się konwencja Prawa i Sprawiedliwości. Padło na niej wiele obietnic, głównie dotyczących spraw krajowy i wsparcia socjalnego.
- O moim ewentualnym starcie w wyborach rozmawiałam już z liderką listy w naszym regionie, premier Beatą Szydło - stwierdza Barbara Bartuś. - Mamy też zaplanowane na ten tydzień spotkanie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim. Dopiero po nim mogą paść jakieś konkretne deklaracje. Oczywiście, jeśli władze partii tak zdecydują, to nie uchylę się od tego obowiązku - dodaje.
Dla Barbary Bartuś sprawy międzynarodowe są bardzo istotne. W tej kadencji Sejmu jest przewodniczącą polskiej delegacji do Zgromadzenia Parlamentarnego OBWE. Wielokrotnie pełniła też funkcję obserwatora OBWE w trakcie wyborów odbywających się w innych państwach. Po incydencie w trakcie wyborów w USA, gdy oskarżono ją o złamanie zasady neutralności, zrezygnowała z dalszego wykonywania zadań obserwatora OBWE, pozostając szefową polskiej delegacji.
- Zawsze na wiosnę mam sporo pracy w okręgu - mówi posłanka. - To przecież zarówno konkursy historyczne dla uczniów szkół podstawowych, jak i średnich, ale też już w niedziele obchody Narodowego Dnia Pamięci ,,Żołnierzy Wyklętych” z koncertem w GCK - dodaje.
Posłanka ma też zaplanowane wcześniej spotkania z mieszkańcami i jak mówi, kampania wyborcza byłaby dla niej sporym obciążeniem i tak naprawdę niedogodnością.
ZOBACZ KONIECZNIE
FLESZ: Koniec papierowego L4. Twoje zwolnienie w internecie