Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gorlice. Kamienica jak z koszmaru: urwane schody, sypiący się tynk i smród, który trudno opisać. Miasto zapowiada remont, ale to przyszłość

Halina Gajda
Halina Gajda
Generalnego remonty wymaga nie tylko budynek, ale całe podwórko
Generalnego remonty wymaga nie tylko budynek, ale całe podwórko fot.halina gajda
Mickiewicza 4. Jedna z najstarszych kamienic w mieście, Adres zmora, bo stan budynku jest taki, że tylko uciekać stamtąd jak najdalej i nie wracać. Coś na zasadzie: z przodu liceum, z tyłu…

Z tyłu podwórko, a na nim waląca się szopa, skład spróchniałych desek. Schody na balkon zrujnowane. Wydaje się, że wiszą w powietrzu. Zresztą, nikt z nich nie korzysta. Żeby wywiesić pranie, mieszkańcy wolą chodzić dookoła, przez klatkę schodową. Z drugiej strony nie wiadomo, co lepsze - ryzykowne schody czy kontakt ze ścianami. Jakby zarzucić tam grzybnię pieczarek, uprawa byłaby jak ulał. Choć z drugiej strony, nawet najładniejsze grzybki podlewane moczem, nie znalazłyby pewnie wielu amatorów.

Bezdomni, pijani czują się jakby byli u siebie

Wspomniana klatka schodowa jest tam jak latryna. Cuchnie, czuć wilgoć, w ścianach są dziury głębokie na kilka centymetrów. Jedno z okien na klatce schodowej jest w części zatkane kawałkiem dykty czy deski. Niedawno z najwyższego balkonu oderwał się kawał tynku. Spadł na chodnik. Na szczęście, nikt wtedy tamtędy nie przechodził.
- Na schodach i podestach też trzeba uważać. Żeby w coś nie wdepnąć i nie wnieść sobie do mieszkania na butach - mówi Renata Gaweł, mieszkanka kamienicy, członkini zarządu wspólnoty, która się tam zawiązała.
Ostatnio wzywała policję do jegomościa, który pomylił ścianę na klatce z szaletem. Grubsze sprawy też się ponoć zdarzają… - Jest domofon. Nowoczesny, super, na czip - słyszę głosy mieszkańców. - i co z tego, jak co rusz ktoś psuje mechanizm, a w efekcie wchodzi tu, kto chce, a najczęściej pijani bezdomni - skarżą się.

Sprawa remontu z brodą, długą na lata

O kamienicy przy ul. Mickiewicza pisaliśmy rok temu. Wtedy z ratusza słychać było głos, że najpierw musi się zawiązać wspólnota - cztery mieszkania są tam własnościowe, reszta to wciąż własność miasta. Dopiero potem będzie można coś działać. Dla mieszkańców zaświeciła się lampka nadziei: będzie lepiej.

- Na razie niewiele się zmieniło - mówi dalej Renata Gaweł.

No może poza tym, że ustalona została stawka na fundusz remontowy. W zależności od wielkości lokalu, średnio 200-300 złotych miesięcznie. Starsi mieszkańcy mówią wprost: my się nie doczekamy remontu, bo nas wcześniej śmierć zastanie.
W sprawie stanu kamienicy - konkretnie tego, co dzieje się na klatkach - byli nawet w sanepidzie. Mieli nadzieję, że to przyspieszy remont. Dowiedzieli się, że ten, nie ma ku temu narzędzi. Są rozgoryczeni: jakie narzędzia są potrzebne, żeby ocenić stan sanitarny klatek schodowych?

Generalny remont tak. Tylko kiedy...

Temat kamienicy ma dwie odsłony. Remont to jedno, a sprawa niepokornych - niekoniecznie chcących spokojnego życia - lokatorów - drugie. Tę trzeba załatwić sądownie. Udało nam się ustalić, że postępowanie jest w toku. Tyle że do finału daleko. Sprawa remontu też nie jest z gatunku gorących. Owszem, zawiązała się tam duża wspólnota i miasto jest większościowym udziałowcem. Wspólnotami zajmuje się Gorlickie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Pod nieobecność jego szefa, rozmawialiśmy z burmistrzem Rafałem Kuklą. Przekazaliśmy sugestie mieszkańców. Dowiedzieliśmy się też, że remont wymagał będzie m.in. zrobienia odkrywek choćby fundamentów, by móc je porządnie zaizolować.

- Trzeba też uporządkować samowolki budowlane, do których tam doszło - dodaje Kukla.

Przygotowanie dokumentacji, opinii i całego papierologicznego zaplecza pochłonie nie tygodnie, a miesiące. Rzeczywisty remont to przyszłość. Raczej dalsza niż bliższa.

Tymczasem ludziom tam mieszkającym należy się minimum bezpieczeństwa. Również tego sanitarnego. W środę na miejscu byli przedstawiciele GTBS i miasta. Niedługo potem klatka schodowa została posprzątana.

- Teraz przynajmniej w powietrzu czuć środki dezynfekujące, a nie smród - relacjonowała nam Renata Gaweł.
Burmistrz zadeklarował, że sprawy dopilnuje. Trzymamy za słowo. I na pewno sprawdzimy postęp z przygotowaniem remontu. Bo tak, jak w tej kamienicy, naprawdę żyć się nie da.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska