Na sesji rady projekt deklaracji przedstawił jej przewodniczący Bogdan Czeluśniak.
- Radykałowie dążący do rewolucji kulturowej w Polsce atakują wolność słowa, niewinność dzieci, autorytet rodziny i szkoły oraz swobodę przedsiębiorców - czytał. - Dlatego będziemy konsekwentnie bronić naszej wspólnoty samorządowej - dodał przewodniczący.
Radni gminy Lipinki w swojej deklaracji zapisali, że zrobią wszystko, by do szkół nie mieli wstępu gorszyciele zainteresowani wczesną seksualizacją polskich dzieci w myśl tzw. standardów Światowej Organizacji Zdrowia. Chcą chronić uczniów, dbając o to, aby rodzice z pomocą wychowawców mogli odpowiedzialnie przekazać im piękno ludzkiej miłości.
- Nie zgodzimy się na sprzeczne z prawem instalowanie funkcjonariuszy politycznej poprawności w szkołach - czytał dalej przewodniczący rady. - Będziemy strzegli prawa do wychowania dzieci zgodnego z przekonaniami rodziców, nie pozwolimy wywierać administracyjnej presji na rzecz stosowania poprawności politycznej, słusznie zwanej niekiedy po prostu homo propagandą, w wybranych zawodach. Będziemy chronili nauczycieli i przedsiębiorców przed narzucaniem im nieprofesjonalnych kryteriów działania w pracy wychowawczej, przy doborze pracowników czy kontrahentów - dodał.
W imiennym głosowaniu za przyjęciem deklaracji byli wszyscy obecnej na sesji radni. Przewodniczący rady podkreślił również, że Czesław Rakoczy, wójt gminy, bardzo wspierał radnych w pracy nad dokumentem.
- To tylko deklaracja o charakterze moralnym - przekonuje Czesław Rakoczy. - Na terenie naszej gminy nie ma tego problemu. Nie mieliśmy przypadku, by ktoś tu kogoś gorszył. To nie jest przepis prawa lokalnego - podkreślił.
W sobotę w Gorlicach był Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości i kandydat w wyborach do Europarlamentu. Ten polityk otwarcie deklaruje, że chce walczyć na forum Parlamentu Europejskiego z ideologią LGBT. Na spotkaniu z nim obecni byli również Mirosław Wędrychowich, burmistrz Biecza i Jerzy Wałęga wójt gminy Moszczenica. To mogłoby sugerować, że włodarzom tych gmin blisko do podobnej deklaracji, jak ta z Lipinek.
- Trudno mi cokolwiek powiedzieć - stwierdził Mirosław Wędrychowicz. - Chciałbym w tym kontekście przywołać słowa, jakie znalazły się na grobie pańskim w bieckim klasztorze. Nad ramionami krzyża mogliśmy przeczytać „Nikt nie kocha Cię bardziej niż ja” oraz „Spójrz na ten krzyż, oto jest dowód mojej miłości”. Właśnie tymi słowami chciałbym się w życiu kierować. Nikogo nie zwalczać, ale okazywać miłość. Tak po prostu, po chrześcijańsku - dodał.
Dla Jerzego Wałęgi wójta gminy Moszczenica ten problem nie istnieje.
- Nie będę podejmował żadnych kroków w tym kierunku - mówi z przekonaniem. - W naszej gminie nie ma takiego problemu. A tworzenie jakichś dodatkowych uwarunkowań prawnych nie ma moim zdaniem żadnego sensu - dopowiada.
Wójt dodał jeszcze, że w przestrzeni publicznej krąży wiele tak naprawdę nie do końca prawdziwych opinii na ten temat. - Politycy chętnie się tym posługują - mówi. - Wykorzystując czasami brak dokładnej wiedzy w elektoracie - podkreślił.
Warto wiedzieć
Małopolska przeciw
Sejmik województwa małopolskiego przyjął deklaracje, że wyraża zdecydowany sprzeciw, wobec pojawiających się w sferze publicznej działań zorientowanych na promowanie ideologii ruchów LGBT, której cele kwestionują podstawowe prawa i wolności zagwarantowane w aktach prawa międzynarodowego. Podejmowane w ostatnim okresie działania przez niektórych przedstawicieli samorządowej, jak i krajowej sceny politycznej ukierunkowane są na wywoływanie fundamentalnych zmian w życiu społecznym. Działania te zorientowane są na niszczenie wartości, ukształtowanych przez wielowiekowe dziedzictwo chrześcijaństwa, ważnych szczególnie dla mieszkańców Małopolski. Deklarujemy, że Sejmik w realizacji swoich zadań publicznych będzie wierny tradycji narodowej i państwowej, mając w pamięci tysiącletnią tradycję chrześcijaństwa w Polsce oraz wielowiekowe przywiązanie Polaków do wolności.
WIDEO: Barometr Bartusia. Czy coś grozi firmom z Małopolski?
