O problemach pensjonariuszy z dyrektorem Fiutem pisaliśmy na naszych łamach wielokrotnie. Rygorystyczne działania b. dyrektora sprawiały, że coraz więcej pacjentów trafiało na Oddział Psychiatryczny gorlickiego szpitala. Wielu z nich słyszało, że musi szukać sobie dachu nad głową poza Zakładem Opiekuńczo-Leczniczym, bo zgodnie z przepisami są osobami samodzielnymi.
- Nadgorliwie wykonując zalecenia NFZ, dyrektor Fiut przymuszał pacjentów do opuszczania zakładu, a przecież nie mieli się oni gdzie podziać - mówi psycholog Wanda Kutak, pracująca przed laty w "Caritas". - Były też tam inne nieprawidłowości.
Z jednej strony wymogi NFZ z drugiej zaś dramaty niedołężnych ludzi, doświadczonych przez choroby psychiczne. To nie jest normalny szpital, dlatego od dyrektora wymagano więcej empatii. Najstarsza pensjonariuszka ma ponad 100 lat i przebywa w ZOL w Grybowie od 23 lat. Najdłuższy staż ma pan Stanisław, który mieszka tam już 43 rok.
- Podjąłem decyzję o odwołaniu dyrektora, gdyż musimy dostosować ZOL do nowych wymagań NFZ - wyjaśnia ks. Podstołowicz, dyrektor tarnowskiej "Caritas", przyznaje przy tym, że i do niego docierały informacje o nieprawidłowościach.
Ksiądz Bobrowski, nowy dyrektor, chce teraz wprowadzić w palcówce "Caritas" więcej serca i miłości bliźniego.