Natanek w "kazaniu" opublikowanym w środę (21.10.2020) na portalu Youtube zwołał zjazd swoich wyznawców. W Grzechyni (pow. suski) ma stawić się, według Natanka, nawet tysiąc osób. Były ksiądz chce, by jego wyznawcy przyjechali autokarami i przysięgli, że nigdy nie przyjmią sakramentu komunii świętej inaczej niż do ust, co jest niewskazane w czasie pandemii koronawirusa.
O zdrowie i życie boją się mieszkańcy Grzechyni, do której ks. Natanek zwołuje tysiąc wiernych na spotkanie
Tam mają być nie tylko najbardziej zagrożeni seniorzy ale i dzieci, które w poniedziałek pójdą do szkoły. Czy przy takim tłumie maseczki i odstęp coś pomogą? Policja powinna zakazać tej imprezy a uczestników ukarać surowo mandatami -
mówi mieszkaniec wsi, który poprosił naszą redakcję o interwencję.
Z nieskładnej wypowiedzi Natanka, opublikowanej w internecie, można wywnioskować, że chodzi o uroczystość Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata, obchodzoną w ostatnią niedzielę roku liturgicznego. Według formy nadzwyczajnej rytu rzymskiego chodzi o ostatnią niedzielę października (25.10.2020) i poprzedzającą ją sobotę.
Do Grzechyni przyjedziecie, bo jeśli jakikolwiek rodzic będzie chciał u mnie mieć komunię dziecka, to razem z dzieckiem będzie musiał złożyć u mnie przysięgę, a jeśli jej nie dotrzyma, to ściągnie na siebie klątwę
- mówi Natanek.
- Tę przysięgę złożą dzieci i rodzice oraz wszyscy pozostali w sobotę. Już od dziś funkcjonuje okienko, gdzie zapisujemy się na hasło "Król Eucharsytyczny" - dodał były ksiądz.
Tymczasem Grzechynia, jak i cały powiat suski znajdują się w czerwonej strefie, gdzie obostrzenia związane z koronawirusem są najbardziej surowe. Czy dojdzie do interwencji policji? Natanek zapewnia, że jest na to przygotowany:
Poproszę killkunastu rycerzy (jego straż przyboczna - przyp. red), by przyjechali z szablami i mnie ochraniali. Użyjemy siły!
grozi Natanek w internetowym "kazaniu".
Upomniał też swoich wiernych, by mieli założone maseczki podczas wysiadania z autobusów i wchodzenia do jego "pustelni" w Grzechyni. Zdradził, jakie zostaną zachowane środki bezpieczeństwa podczas nabożeństwa: - Zachowamy siedem metrów odstępu, tu 10 pań siedzi, tam 10 panów, a reszta na polu. W sobotę zaciskamy kolano przy kolanie i zdajemy egzamin. Tysiąc ludzi na sobotę, którzy złożą przysięgę! - ogłosił.
Oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Suchej Beskidzkiej, asp. szt. Wojciech Copija, zapewnił nas, że policja przyjrzy się tej sprawie.
Suspendowany ksiądz Piotr Natanek od początku ogłoszenia pandemii koronawirusa głosi, że „pod przykrywką wirusa wprowadzają nowy system”. Podobno miał też namawiać wiernych, by ukrywali, że zarazili się koronawirusem:
Co może grozić Natankowi i jego wyznawcom za złamanie obostrzeń w czerwonej strefie?
Do sądu mogą zostać skierowane wnioski o ukaranie wszystkich uczestników nabożeństwa. Dodatkowo policja może wystąpić do sanepidu o nałożenie kar grzywny.
Koronawirus. Obostrzenia w strefach czerwonych. Musisz to wiedzieć
W kościołach bezwzględnie trzeba zakrywać usta i nos. Wierni powinni również siadać tak, by zachowywany był bezpieczny dystans. Przed wejściem do świątyni warto zdezynfekować ręce. Podczas uroczystości religijnych nie więcej niż 1 osoba na 7 metrów kwadratowych. W zgromadzeniach publicznych może uczestniczyć maksymalnie 10 osób.
Koronawirus. Dyspensa dla wiernych
W związku z trudną sytuacją epidemiczną i nowymi obostrzeniami, w wielu miejscach w Polsce obowiązuje dyspensa od udziału w niedzielnej mszy świętej. Wierni nie muszą iść do kościoła, ale nakazuje się im duchowe uczestnictwo w nabożeństwie, np. za pośrednictwem transmisji telewizyjnych czy też internetowych.
- Olkusz 50 lat temu. Srebrne Miasto na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku
- Sprawdź, jakie mieszkania można kupić za pół miliona w Olkuszu
- Poszedł na grzyby. Wrócił z prawdziwkiem - gigantem i wieloma "maluszkami"
- Fortel z księdzem. Dzięki temu zrobili imprezę w szczycie pandemii
- De Marco z Frydrychowic. To tu ubiera się Pierwsza Dama Agata Kornhauser - Duda
