https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Haki (przed)wyborcze, czyli oto nasza duma narodowa dla każdego

Janina Paradowska
Prezydent nie ma kompetencji. Ma weto, a ono jest używane głównie ze względów politycznych, nie merytorycznych. Tak stosował je czasem prezydent Kwaśniewski, tak nadużywa go prezydent Kaczyński. Nawet w sprawach zagranicznych, zgodnie z orzeczeniem Trybunału Kon- stytucyjnego, kompetencje prezydenta są głównie reprezentacyjne.

Może robić na złość i trzymać w biurku traktat z Lizbony bez podpisu. Nawet na Ukrainę nie ma już po co jeździć, gdyż nie wypada, aby bratał się z prezydentem Janukowyczem.

Co więc będzie decydujące? Sprawa jest prosta. Zadecydują haki. Na razie mamy serię insynuacji, że haki są. Oczywiście bezproduktywne jest zbieranie haków na Jerzego Szmajdzińskiego czy nawet Andrzeja Olechowskiego.

Ich sondażowa pozycja nikomu nie zagraża. Haki mają być na kandydata PO i działacze PiS mówią o tym głośno, bez zażenowania, a nawet z pewną dumą. To jedyna partia, której przedstawiciele w tej akurat kwestii nie mają żadnych zahamowań, co trzeba docenić, gdyż szczerość w polityce nie jest częstą cnotą.

Sam prezes Kaczyński w sprawie haków dał przykład, oznajmiając, że na Sikorskiego haki już są, tyle że na razie obejmuje je tajemnica państwowa. Prezes tajemnicy ujawnić nie może, ale zapewne ujawni ją jakaś gazeta, bo przecież dziennikarze nie pozostaną głusi na wezwanie eurodeputowanego Bielana, wypowiedziane kilka dni temu.

Eurodeputowany wyraził głębokie przekonanie, że dziennikarze zaczną dociekać, jaka jest rzeczywista uczciwość i przejrzystość takiego na przykład marszałka Komorowskiego. Poseł Bielan niczego oczywiście nie sugeruje. Ma tylko pewność, że jego patron - obecny prezydent - jest bez- względnie uczciwy, nie brał pieniędzy w żadnych podejrzanych okolicznościach, jest zupełnie przejrzysty, nie stoją za nim żadne szare postacie. Nie trzeba wielkiej przenikliwości, by tych wskazówek nie odczytać - Komorowski taki nie jest i tropy poszukiwań zostały wskazane.

Gdy przyjdzie czas, jakieś papiery gdzieś ktoś podrzuci, jakaś gazeta do jakiegoś kwitu "dotrze". Sugestie, gdzie docierać, jakie szare postacie wloką się za Komorowskim, a na pewno za Sikorskim, pojawiły się zresztą już dość dawno. Najpewniej to siatka zbrodniczych WSI kierowana przez gen. Marka Dukaczewskiego. Czy więc o wyniku wyborów zadecyduje gen. Dukaczewski, który takiego zaszczytu zapewne nigdy się nie spodziewał?

Mylą się jednak panowie Kaczyński i Bielan, że na urzędującego prezydenta żadnych haków nie ma. Są, i to bardzo jawne, rzec można - powszechnie dostępne. Hak główny to sposób sprawowania urzędu przez ponad cztery lata. Po takim czasie prezydent Kwaśniewski miał ponad 70 proc. poparcia, dziś sztabowcy Lecha Kaczyńskiego cieszą się, gdy dobra ocena tej prezydentury wzrośnie o 1 do 2 proc., czyli w granicach błędu statystycznego, i przekroczy poziom 25 proc.

Ten "hak" ma także i tę zaletę, że nie trzeba do niego specjalnie "docierać" i spełnia postulat, aby kampania była wreszcie merytoryczna.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
MARIKA
ona niczym rzecznik PO, jak ktoś kiedyś napisał nieustannie całuje stupki Tuska.
t
terez
Niestety znowu Pani Redaktor tłumaczy wszystkim czytelnikom, dlaczego Po jest super, a PiS jest be. Jak to prezydent nie ma kompetencji? Publicystka z takim stażem takie głupoty opowiada? Nie chodzi mi o Lecha Kaczyńskiego, ale również o Aleksandra Kaczyńskiego. Istnieje instytucja doradcy. Chyba, że przyjmiemy, że tylko Tusk ma najlepszych fachowców. A poza tym ja naprawdę się boję, że PO po osiągnięciu pełni władzy pokaże, co to znaczy arogancja władzy. Już teraz to pokazują, jak sobie zapomną... Dlatego też niech prezydentem będzie ktokolwiek, aby nie funkcjonariusz PO w rodzaju marszałka sejmu, który wcale nie różni się od Jurka, Dorna w wierności w stosunku do partii i bezrefleksyjnej pochwały wszystkiego, co tuskowe...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska