"Z dużym niepokojem przyjąłem słowa jakie dopłynęły z Walnego Zgromadzenia TS Wisła, które odbyło się pod koniec maja br. dotyczące stanu technicznego hali przy ul. Reymonta 22. Jak poinformowało aktualne kierownictwo klubu, temu zasłużonemu obiektowi zagraża dewastacja wynikająca z braku środków na przeprowadzenie koniecznych remontów. Trudno oczekiwać, by Towarzystwo, własnymi środkami, było gotowe do ich przeprowadzenia. Dlatego uważam, że władze miasta powinny rozpocząć procedurę nadania hali Wisły statusu obiektu zabytkowego i jednocześnie wystąpić do Ministerstwa Sportu oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego o przyznanie celowej dotacji na dokonanie generalnego remontu hali" - napisał na Facebooku Ludwik Miętta-Mikołajewicz.

- Boli mnie to, w jakim stanie jest hala Wisły. Mój wpis był przysłowiowym wbiciem kija w mrowisko, aby ten temat został poruszony. Klubu nie stać na odnowę wiekowej hali. Wpisanie jej do rejestru zabytków spowodowałoby, że byłaby możliwość szukania zewnętrznych środków z puli pieniędzy rezerwowanych na odnowę zabytków. Zdaję sobie jednak sprawę, iż wpisanie obiektu do rejestru zabytków niesie za sobą różne ograniczenia i może się wiązać z licznymi utrudnieniami, bowiem trzeba mieć zgody na to, aby cokolwiek zrobić z zabytkiem - mówi Ludwik Miętta-Mikołajewicz. - Najlepszym rozwiązaniem byłoby wyburzenie starej hali, pozostawienie pamiątkowej tablicy po niej i budowa nowego obiektu. Wisła nie miała i nie ma środków na tak dużą inwestycję. W tym przypadku pomóc mogłoby miasto - dodaje.
Stara hala Wisły nie spełnia XXI-wiecznych standardów
Stara hala Wisły na ok. 1500 miejsc jest bardzo kosztowna w utrzymaniu i nie spełnia już wymogów do organizacji meczów ekstraklasy koszykarzy, czy też zawodów międzynarodowych. Przed laty Wisła Kraków była potęgą i odnosiła wiele sukcesów w koszykówce kobiet, koszykówce mężczyzn, siatkówce kobiet. Obecnie żadna z halowych drużyn zespołowych "Białej Gwiazdy" nie gra w najwyższej klasie rozgrywkowej. Podobnie jest w przypadku innych

krakowskich klubów. Na sportowej mapie Polski próżno szukać krakowskich drużyn w ekstraklasie w koszykówce, siatkówce, czy piłce ręcznej.

W Krakowie jest nowoczesna Tauron Arena na 15 tysięcy widzów, ale to obiekt nadający się na organizację dużych koncertów, widowisk, czy imprez sportowych rangi meczów reprezentacji, mistrzostw świata, czy Europy. Tauron Arena jest za duża na organizację spotkań ligowych. W innych dużych, czy średnich miastach Polski są nowoczesne hale na kilka tysięcy widzów, co pozwala rozwijać tam koszykówkę, siatkówkę, czy piłkę ręczną na najwyższym poziomie, przyciągać sponsorów.
Nowa hala TS Wisła od lat istnieje tylko na wizualizacjach
W Krakowie od lat mówiło się o budowie nowej hali Wisły o pojemności ok. 4-5 tys. miejsc. Powstały nawet koncepcje architektoniczne dla tego obiektu.
Początkowo halę miał budować klub wraz z prywatnym inwestorem, który postawiłby też hotel. Z powodu światowego kryzysu inwestor się jednak wycofał. Została unijna dotacja na inwestycję w wysokości 8 mln euro.
Później pojawił się plan budowy obiektu przez miasto. Na początku 2011 roku rozstrzygnięto konkurs na koncepcję hali. Wygrała propozycja hiszpańskiej firmy Estudio Lamela.
Miasto nie miało jednak funduszy na inwestycję. Natomiast zawnioskowało, by 8 mln euro z Unii Europejskiej przeznaczyć na budowę Tauron Areny, która powstała w Czyżynach.
Do budowy hali Wisły gmina szukała natomiast zewnętrznego inwestora, który wybudowałby obiekt na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego. To też się nie powiodło.

Temat powrócił przed igrzyskami europejskimi, które odbyły się w Krakowie i Małopolsce w 2023 roku. W związku z przygotowaniami do tej imprezy mówiło się o budowie w Krakowie hali widowiskowo-sportowej na kilka tysięcy widzów na terenach TS Wisła przy ul. Reymonta. Pandemia, później wojna na Ukrainie spowodowały, że przygotowania do igrzysk odbywały się w specyficznych warunkach. Najpierw długo miasto ustalało z rządem zakres dofinansowania. Jak już pojawiły się środki to i tak w okrojonym zakresie i brakowało czasu na nowe, duże zadania. Koncepcja hali Wisły pozostała więc w szufladzie.
Projekt ten zakłada budowę wielofunkcyjnego obiektu o pojemności około 4 tysięcy widzów. Widownie miałby być ułożone wzdłuż dłuższych boków hali oraz dwóch trybun górnych. Dodatkowe 400 miejsc można byłoby wygospodarować dzięki dwóm składanym trybunom wzdłuż krótszych boków hali. W zależności od potrzeb na płycie boiska byłaby też możliwość zaaranżowania dodatkowych miejsc siedzących lub np. sceny, ringu etc, umożliwiając tym samym pełnienie różnorodnych funkcji.
Obiekt miałby łączyć następujące funkcje:
- sportową (koszykówka, siatkówka, judo, boks, piłka ręczna, itp. Hala ma spełniać wymogi stawiane przez federacje sportowe, tak by można było na niej rozgrywać zawody najwyższej rangi);
- widowiskowo - estradową;
- ekspozycyjną i targową;
- rekreacyjną (ogólnodostępną);
- handlowo - komercyjną.
Jeżeli miasto miałoby budować nową halę, to TS Wisła musiałoby gminie przekazać teren pod inwestycję.
Zapytaliśmy Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie, czy są jeszcze brane pod uwagę plany budowy nowej hali Wisły. Czekamy na odpowiedź.
Hala Wisły gościła NBA, reprezentacje, słynnych pięściarzy i gwiazdy muzyki
Ludwik Miętta-Mikołajewicz w swoim wpisie na Facebooku przypomniał, że hala oddana do użytku w 1953 roku, w swoim założeniu
i funkcji miała służyć imprezom sportowym i ten cel spełniała, goszcząc wybitnych sportowców krajowych i zagranicznych.

"Wspomnę tylko sławnych koszykarzy NBA z Billem Russelem i Bobem Cousym, drużyny Realu Madryt i TTT Daugava Ryga, dwukrotnie reprezentację Europy w koszykówce mężczyzn, reprezentacje Polski siatkarek, koszykarek i koszykarzy, słynnych pięściarzy Leszka Drogosza, Zbigniewa Pietrzykowskiego czy Jerzego Kuleja. To jedna strona wykorzystania hali. Ale nie można pominąć jej drugiej, jakże istotnej funkcji. Przez 60 lat hala Wisły była „reprezentacyjnym” obiektem miasta, w którym odbywały się m. in. uroczystości 600-lecia UJ i 80-lecia AGH, koncerty zespołów Mazowsze, Śląsk, Chóru Aleksandrowa i Brassiliana, Festiwale Piosenki Studenckiej. Występowali sławni artyści, którzy swoją karierę rozpoczynali w latach międzywojennych jak Jan Kiepura, Adolf Dymsza, Ludwik Sempoliński, Lolek Krukowski, Loda Halama, Lidia Wysocka. Gościły również wielkie gwiazdy zagraniczne jak Charles Aznavour, Gilbert Becaud, Josefine Baker, Dalida, Joe Dassin, Yma Sumac i wielu innych. Tu występowali niezapomniani Ewa Demarczyk, Czesław Niemen, Marek Grechuta, Zbigniew Wodecki" - wylicza były wieloletni prezes TS Wisła.

- Ośmielam się wysnuć tezę, że nie ma w Krakowie drugiego takiego miejsca, przez które na przestrzeni sześćdziesięciu lat przewinęła się tak duża liczba sławnych postaci i zespołów świata kultury i sportu - komentuje Ludwik Miętta-Mikołajewicz.
Polacy badają kosmos
