https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Historyk z UAM: Wynik wyborów z 4 czerwca 1989 r. przekreślił porozumienie Okrągłego Stołu

Łukasz Cieśla
Dr Paweł Stachowiak.
Dr Paweł Stachowiak.
Dr Paweł Stachowiak, historyk z UAM, o znaczeniu wyborów z 4 czerwca 1989 roku.

Z czego pamiętamy 4 czerwca? Z wolnych wyborów, z masakry na placu Tian’anmen w Pekinie, czy może tzw. nocy teczek i odwołania rządu Jana Olszewskiego?
Paweł Stachowiak: - Myślę, że o masakrze w Chinach pamięta już niewielu ludzi, głównie działacze organizacji walczących o prawa człowieka. Z kolei pamięć "nocy teczek" z 1992 r. jest ograniczona do specyficznej grupy o poglądach prawicowych. Data 4 czerwca, jeśli w ogóle jest identyfikowana, to właśnie jako data wyborów.

Jak ocenia pan obecny wyjazd polskich parlamentarzystów do Chin w rocznicę wyborów, ale także masakry w Pekinie?
Paweł Stachowiak: - Osobiście uważam, że wybór tej daty jako wyjazdu do Chin jest dużą niezręcznością. Są granice pragmatyzmu wobec Chin i nie należy ich przesuwać aż tak daleko.

Zgadza się pan ze stwierdzeniem, że 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm?
Paweł Stachowiak: - Jako historykowi trudno mi się z tym zgodzić, bo muszę widzieć cały kontekst zjawisk związanych z upadkiem komunizmu. Ale jeżeli miałbym wymienić jedną datę, jako symbol upadku komunizmu w Polsce, wymieniłbym właśnie 4 czerwca 1989 r.

Tamte wybory były wolne, czy "tylko" częściowo wolne?
Paweł Stachowiak: - Wolałbym nie używać określenia "częściowo wolne". Wybory albo są wolne, albo nie. One były wówczas rodzajem plebiscytu: albo komuna, albo Solidarność. To były pierwsze wybory, podczas których ludzie mogli odczuć względną swobodę we wskazaniu, kogo chcą poprzeć.

Data 4 czerwca to jednak różne skojarzenia. Dla jednych to wolne wybory, dla innych “zamach" na rząd Olszewskiego. Ta data będzie kiedyś łączyć Polaków?
Paweł Stachowiak: - Dziś prawica kontestuje Okrągły Stół, a przy okazji wybory z czerwca 1989 r. To paradoksalny brak zrozumienia rzeczywistego znaczenia i konsekwencji tamtych wyborów. One w istocie zdezawuowały kontrakt Okrągłego Stołu. Przy nim zawarto kompromis zakładający dalsze sprawowanie władzy przez ekipę Jaruzelskiego, tymczasem wybory całkowicie to przekreśliły. Były wielkim zwycięstwem Solidarności. Samo społeczeństwo powiedziało "nie" dotychczasowym władzom, odebrało im jakąkolwiek legitymację. Rozstrzygnięcia z 4 czerwca 1989 r. otwarły drogę do kolejnych istotnych przemian, w tym do powstania rządu Tadeusza Mazowieckiego.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
TTT
he,he,he ale cię skleroza wali, zapomniałeś o czymś takim jak referendum uwłaszczeniowe,ma naród to co chciał a że został wyrolowany to zostało mu jedynie beczenie na forum,powielasz to co mówią w radio z Torunia,jestem również za by karać każdego złodzieja, komucha,solidarucha,śmietankowego i innego koloru
T
TTT
napisz nazwiskami kogo w Poznaniu i województwie chcesz żelazem wypalać
p
posen
jw
h
heimatschutz
Czy nie pamięta ? A może nie chce pamiętać ? I tura wyborów przekreśliła wprawdzie władzę PZPR-u z jej przybudówkami ale nie układu. Nazajutrz po ogłoszeniu wyników ówczesny dr - Bronisław Geremek ogłosił wszem i wobec że: "Pacta sunt servanta" czyli tłumacząc na nasze: "układy z okrągłego stołu nadal obowiązują". Uczynił to ze strachu, że Rada Państwa może nie uznać wyników wyborów. Coś krótka pamięć Panie Profesorze. I w tym krótkim oświadczeniu kryje się cała tajemnica III RP. Wy dostaniecie władzę, my pieniądze i majątki. Czyli mówiąc wprost ceną za rezygnację z władzy przez komunistów była zgoda na ich uwłaszczenie się na majątku całego społeczeństwa. A dalej już były - dzika prywatyzacja połączona z wyprzedażą obcym polskiej gospodarki i bezrobocie. A w konsekwencji brak nadziei na lepsze jutro, dzisiejsza emigracja prawie całego młodego pokolenia Polaków i dzisiejsza zapaść demograficzna, której skutki będą odczuwalne w najbliższych dziesięcioleciach. "Pacta sunt servanta" - Układ obowiązuje. Ciekawe, kto będzie łożył na Pańską "skromną" emeryturę ? Chyba nie "rycerze okrągłego stołu". Tyle w tym temacie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska