Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hokeistom Podhala Nowy Targ było wstyd

Maciej Zubek
W akcji fiński napastnik "Szarotek" Jarmo Jokila
W akcji fiński napastnik "Szarotek" Jarmo Jokila Maciej Zubek
W 5 kolejce spotkań Polskiej Hokej Ligi „Szarotki” w kiepskim stylu przegrały na swoim lodowisku 1:2 z drużyną JKH Jastrzębie. Mecz rozstrzygnął się w dogrywce.

- Los odebrał nam to co dał w Tychach. To był pokaz totalnej nieudolności z naszej strony. Graliśmy fatalnie. Przykro mi z tego powodu. Nic nas nie tłumaczy. To dla nas kolejna nauczka, że nikt w lidze za darmo punktów nam nie da – przyznał kapitan Podhala, Jarosław Różański, który tuż przed rozpoczęciem meczu odebrał z rąk władz klubu pamiątkową koszulkę oraz kij hokejowy upamiętniający jego tysiąc meczów w ekstraklasie.

Już w pierwszej bezbramkowej tercji lepsze optyczne wrażenie sprawiali goście, którym łatwiej przychodziło konstruowanie akcji w ofensywie. Kilkukrotnie poważnie zagrozili nowotarskiej bramce, ale w niej bezbłędnie spisywał się Maris Jucers.

Optymistycznie w wykonaniu Podhala wyglądał początek drugiej tercji. Nowotarżanie zyskali inicjatywę, zaczęli dochodzić do sytuacji strzeleckich i efektem tego było gol Jarkko Hattunena z 27 min. Fiński napastnik „Szarotek” – w momencie ich liczebnej przewagi - trafił do bramki JKH sprytnym strzałem między parkanami czeskiego bramkarza gości Tomasa Fucika.

Wydawało się że Podhalanie pójdą za ciosem i kwestią czasu będą ich kolejne gole. Nic z tego. To goście coraz śmielej sobie poczynali i w 47 min doprowadzili do wyrównania, po tym jak Kamil Wróbel dobił z bliska strzał Marka Charvata. Tego gola dla JKH by nie było gdyby kilka sekund wcześniej wybornej okazji nie zmarnował dla „Szarotek” Kasper Bryniczka (nie trafił do pustej bramki).

Wynik 1:1 utrzymał się do końca regulaminowego czasu gry. W dogrywce – gdzie w myśl regulaminu grano trzech na trzech - najpierw dwóch świetnych okazji nie wykorzystali goście (kolejno Jakub Gimiński i Tomas Plesar), a potem przed znakomitą szansą stanął napastnik „Szarotek” Dariusz Gruszka, po faulu na którym arbiter wskazał na rzut karny. Przegrał on jednak swój pojedynek z Fucikiem. To zemściło się na gospodarzach chwilę później, kiedy niezniszczalny Leszczek Laszkiewicz, zrobił z pożytek z podania Dominika Pasia i strzałem tuż sprzed bramki zdobył dla gości zwycięskiego gola.

- _Nie jest istotne kto strzela bramki, najważniejsze że wygraliśmy, szczególnie że to był trzeci z rzędu bardzo trudny dla nas mecz. Generalnie samo spotkanie wyrównane, w którym główną rolę odegrali obaj bramkarze _– przyznał strzelec decydującej bramki.

- Jak to w Nowym Targu spodziewaliśmy się bardzo trudnej przeprawy. Tutaj każdej drużynie gra się ciężko. Zagraliśmy jednak bardzo dobrze pod względem taktycznym. Praktycznie popełniliśmy tylko jeden błąd, który zresztą skutkował utratą gola. Wierzyliśmy jednak cały czas że jesteśmy w stanie odwrócić losy tego pojedynku. Chwała za to naszym młodym chłopakom, że w taki krótkim czasie zdołali podnieść się po wysokiej porażce w Tychach – ocenił drugi trener JKH Rafał Bernacki.

- To zdecydowanie jeden z naszych najsłabszych meczów. Bardzo ciężko było nam wejść w mecz. Szwankowała koncentracja, powielały się błędy w realizacji założeń taktycznych. Widać było że chłopaki jeszcze odczuwają trudy meczu w Tychach
– przyznał trener Podhala, Marek Rączka

TatrySki Podhale Nowy Targ – JKH GKS Jastrzębie 1:2 po dogrywce (0:0, 1:0, 0:1, d. 0:1)
Bramki
: 1:0 Hattunen (Zapała, Jokila) 27, 1:1 Wróbel (Charvat) 47, 1:2 Laszkiewicz (Paś, Peslr) 63.

Podhale: Jucers – Wojdyła, Haverinen, Jokila, Zapała, Hattunen – Tomasik, Syrei, Różański, Bryniczka, Gruszka – Jaśkiewicz, Łabuz, M. Michalski, Neupauer, Svitac oraz Siuty, P. Michalski, D. Kapica.

JKH: Fucik – Kubes, Peslar, Laszkiewicz, Paś, Nalewajka – Latal, Charvat, Kominek, Kulas, Bryk – Gimiński, Bigos, Pelaczyk, Wróbel, Matusik oraz Balcerek, Chorążyczewski, Ludwiczak, Kącki.

Sędziował
: Tomasz Radzik z Krynicy: Kary: 8 - 8 min. Widzów: 1000

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska