Oświęcimianie kilka dni wcześniej zdobyli brązowy medal w juniorach młodszych, więc ten sam zespół niewiele może zwojować z ekipami mającymi zawodników o dwa lata starszych, a w dodatku krakowianie przywieźli graczy mających za sobą ekstraklasowy bagaż doświadczeń. Sam tylko Sebastian Brynkus byłby w stanie poprowadzić zespół „Pasów” do zwycięstwa. Zresztą ustrzelił hat-tricka.
Oświęcimianie szansę zakwalifikowania się do finałów stracili w pierwszych dwóch turniejach, w których zanotowali jedno zwycięstwo. Jednak najwyraźniej przestraszyli się mocnych kadrowo krakowian. Zanim się obejrzeli, już po 12 sekundach stracili gola, a po pierwszej tercji było jasne, że przyjdzie im walczyć o honorową porażkę.
- Trudno racjonalnie wytłumaczyć to, co się z nami w tym meczu stało. Dosłownie „przespaliśmy” pierwszą tercję – analizował Mateusz Filipowicz, napastnik oświęcimian.
W ostatniej tercji w miejscowej hali zaczął krążyć duch porucznika Borewicza. Oświęcimianom nie udało się go przepędzić, choć w trzeciej odsłonie kilka razy grali w liczebnych przewagach, a przez 10 sekund mając nawet o dwóch zawodników więcej. Ostatniego gola stracili grając w przewadze.
- W tym roku mamy mocną drużynę, więc w finałach mistrzostw Polski możemy sporo osiągnąć, ale o tym będziemy myśleć po zakończeniu eliminacji – powiedział Sebastian Brynkus, autor trzech goli dla krakowian.
UKH Unia Oświęcim – MKS Cracovia 0:7 (0:5, 0:0, 0:2)
Bramki: 0:1 Bezwiński – Porosło 1, 0:2 Bezwiński – Krztoń 3, 0:3 Augustyniak – Jastrabow – Gosztyła 12, 0:4 Jastrabow – Wróbel 14, 0:5 Brynkus – Kuczek 15, 0:6 Brynkus – Wróbel – Jastrabow 42, 0:7 Brynkus – Augustyniak 58.
UKH Unia: Kaczkowski – A. Kot, Lichota; Noworyta, Filipowicz, Daniliszyn – Dworzak, Ptaszkin; Kandaszenka, Sosnowski, Biernat – Wytrykus, P. Kot; Klimczyk, Guzik, Hornik oraz Klekot.
MKS Cracovia: Hebda – Porosło, Brzozowski; Krztoń, Bezwiński, Dziurdzia – Wróbel, Gosztyła; Krynicki, Augustyniak, Jastrabow – Jaracz, Zachradnik; Kiełbicki, Kuczek, Szatiłow – Skrzek, Bieniek, Brynkus oraz Surma.
Sędziował: Michał Baca (Oświęcim). Kary: 6 – 10 minut. Widzów: 50.
Inne wyniki: Niedźwiadki Sanok - MMKS Podhale Nowy Targ 4:1 (2:0, 0:1, 2:0); UKH Unia Oświęcim - MMKS Podhale Nowy Targ 2:3 (0:3, 0:0, 2:0), Niedźwiadki Sanok - MKS Cracovia 2:1 (0:0. 0:1, 2:0); MKS Cracovia - MKS Podhale Nowy Targ 5:2 (3:0, 2:1, 0:1); UKH Unia Oświęcim - Niedźwiadki Sanok 5:10 (0:3, 2:3, 3:4).
Tabelka po trzech turniejach:
1. | Niedźwiadki Sanok | 9 | 21 | 59-24 |
2. | MKS Cracovia | 9 | 17 | 34-24 |
3. | MMKS Podhale Nowy Targ | 9 | 13 | 21-27 |
4. | UKH Unia Oświęcim | 9 | 3 | 17-56 |
Hokej, OOM - Śląskie 2020. UKH Unia Oświęcim zdobyła brązowy...
- Najpiękniejsze fanki na krakowskich stadionach. Kiedy wrócą na trybuny?
- Wieczysta Kraków. Kolejne zmiany kadrowe [AKTUALIZACJA]
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Gwiazdy klasy okręgowej Kraków ZDJĘCIA
- Wisła Kraków. Byli wiślacy zimą 2020 zmienili kluby
- Sergiu Hanca. Strzelec zwycięskiej bramki dla Cracovii
