W pierwszej części oświęcimianie aż czterokrotnie grali w osłabieniu, a raz nawet podwójnym, przez 75 s, ale dopiero w ostatnim przypadku mistrzowie Polski objęli prowadzenie. Po wyćwiczonym rozegraniu zamka krążek do pustej bramki wepchnął Maciej Urbanowicz.
Po zmianie stron oświęcimianie wykorzystali przewagę. Na 52 s przed końcem odsiadki McPhersona, Jan Daneczek uderzył w „okienko”, wykorzystując zasłonięcie krakowskiego bramkarza.
Krakowianie mieli szansę odzyskania prowadzenia, jednak po raz drugi w tym meczu nie potrafili wykorzystać podwójnej przewagi, przez 63 s, gdy odpoczywali Peter Tabaczek i Peter Bezuszka.
To się zemściło, bo Wojciech Wojtarowicz po wyjechaniu zza bramki, z prawej strony, przymierzył w przeciwne „okienko”.
Później wyśmienitą okazję miał Dariusz Wanat, który jednak przegrał pojedynek z Rafałem Radziszewskim (37 min).
W trzeciej odsłonie oświęcimianie mądrze się bronili, a przyjezdni byli bezradni. Do 56 min, kiedy sędzia nałożył karę na Gabrysia za zamknięcie krążka w rękawicy. Dziubiński doprowadził do remisu.
W ostatniej minucie okazje do zwycięskiego gola mieli Damian Kapica i Peter Tabaczek.
Dogrywka rozpoczęła się od obustronnego wykluczenia Kowalówki i Novajovskiego. Potem wykluczony został Tabaczek i w dogrywce i goście zdobyli „złotą bramkę”.
Po meczu salwy gwizdów żegnały słabo prowadzących mecz arbitrów. Dopiero potem fani podziękowali zawodnikom za trud włożony w boje z mistrzem Polski.
Obserwator PZHL Paweł Papoń odmówił przyjścia na konferencję prasową, żeby wytłumaczyć, kontrowersyjne sędziowskie decyzje, zasłaniając się brakiem upoważnień zarządu do publicznych wystąpień.
- Skoro sędziowie dwa razy odpuścili krakowianom zamknięcie krążka w rękawicy, to dlaczego na mój zespół nałożyło się karę, na niespełna cztery minuty przed końcem – pytał wściekły Josef Dobosz, trener Unii. - Sędziowie nie czują gry.
- Nie będę się wypowiadał na temat sędziów, bo kiedy to robiłem, nakładano na mnie spore kary finansowe. Mogę się tylko cieszyć, że mój zespół po raz drugi wygrał po ciężkim boju – skwitował Rudolf Rohaczek, trener mistrzów Polski.
Unia Oświęcim – Comarch Cracovia 2:3 po dogrywce (0:1, 2:0, 0:1, 0:1)
Bramki: 0:1 Urbanowicz (Słaboń, Kruczek) 20, 1:1 Daneczek (Piotrowicz, S. Kowalówka) 23, 2:1 Wojtarowicz (M. Kasperlik, O. Kasperlik) 33, 2:2 Dziubiński 58, 2:3 Urbanowicz (Słaboń, Wajda) 62.
Unia: Fikrt – Vosatko, Bezuszka; Piotrowicz, Daneczek, Kowalówka – Gabryś, Kysela; Tabaczek, Haas, M. Kasperlik – Gębczyk, Saur; Paszek, Wanat, Malicki – Wojtarowicz, O. Kasperlik, M. Kasperlik.
Cracovia: Radziszewski – Rompkowski, Dutka; Kapica, Dziubiński, Szinagl – Kruczek, Wajda; Drzewiecki, Słaboń, Urbanowicz – Zib, Dąbkowski; Kalus, McPherson, Sykora – Maciejewski, Novajovsky; Wróbel, Chovan, Paczkowski.
Sędziowali: Maciej Pachucki (Gdańsk) i Bartosz Kaczmarek (Bytom)
Kary: 20 – 18 minut (w tym 10 dla Paczkowskiego za atak z tyłu). Widzów: 3000.
Stan play-off (do 4 zwycięstw): 3:1 dla Comarch Cracovii
Follow https://twitter.com/sportmalopolska