- Nie chcieliśmy stracić w Oświęcimiu pełnej puli i to udało nam się osiągnąć _– powiedział Marek Ziętara, trener Podhala. - Z przebiegu gry remis po regulaminowym czasie nie skrzywdził nikogo. Unia w karnych zyskała dodatkowy punkt, bo miała więcej szczęścia._
Autor: Jerzy Zaborski/Gazeta Krakowska
Tempo spotkania ożywiło się dopiero po golu Damiana Kapicy, zdobytym w przewadze. Nie był on jednak wynikiem rozegrania zamka, lecz sprytnego uderzenia z nadgarstka w krótki róg.
Gospodarze szybko odpowiedzieli za sprawą Filipa Komorskiego, który z bliska pokonał Ondrieja Raszkę. Popularny „Komroa” nie po raz pierwszy pokazał, że w odpowiednim czasie potrafi znaleźć się przed bramką rywali. Jednak jeszcze przed drugą przerwą goście odzyskali prowadzenie, choć w nieco kuriozalnych okolicznościach; krążek zagrany z prawej strony przez Damiana Kapicę trafił na drugą stronę do Kaspra Bryniczki. Po jego strzale najpierw Michał Fikrt minął się z krążkiem, potem Bartoszowi Ciurze nie udało się go zatrzymać na linii bramkowej, więc w końcu wtoczył się do siatki.
Na początku ostatniej odsłony najpierw pojedynek z Raszką przegrał Jan Daneczek, ale potem dobrze nastawiony celownik miał Mateusz Adamus. Jednak w 57 min to goście mogli zadać decydujący cios. Szczęścia zabrakło Krystianowi Dziubińskiemu. Po jego strzale krążek przetoczył się wzdłuż bramki, a Fikrt w ostatniej chwili przykrył krążek.
W karnych trafił najpierw Damian Kapica, a dla Unii trafili Lubomir Vosatko i Grzegorz Piekarski.
- Podhale ma młodą drużynę, ale grająca bardzo mądry hokej _– ocenił Grzegorz Piekarski, autor zwycięskiej bramki dla Unii. - _Górale cierpliwie na błędy rywali, które w końcu się zdarzą. Dobrze też rozrywają przewagi. Trudno się z nimi gra. Jednak ważne, że wygraliśmy, a i kibice mieli trochę emocji.
Unia Oświęcim – MMKS Podhale Nowy Targ 3:2 po karnych (0:0, 1:2, 1:0, d. 0:0), karne 2:1
0:1 Damian Kapica (Wronka) 31, 1:1 Komorski (Szewczyk, Adamus) 35, 1:2 Bryniczka (Damian Kapica, Kmiecik) 39, 2:2 Adamus (Sindelarz) 44, 3:2 Piekarski 65 karny.
Sędziował: Włodzimierz Marczuk (Toruń). Kary: 8 – 20 minut. Widzów: 1200.
Unia: Fikrt – Vosatko, Vizvary; Wojtarowicz, Daneczek, Piotrowicz – Gabryś, Ciura; Zdenek, Kalinowski, Bepierszcz – Sindelarz, Piekarski; Szewczyk, Komorski, Adamus – Modrzejewski, Tabaczek, Fiedor.
MMKS: Raszka – Sulka, Haverinen; Różański, Dziubiński, Gruszka – Imrich, Tomasik; P. Kmiecik, Bryniczka, Damian Kapica – Jaśkiewicz, Haverinen; Wielkiewicz, Daniel Kapica, Zarotyński – Mrugała, Łabuz; Omelianienko, Wronka, Michalski.
Grupa 1.– 6. Ostatni mecz:
Ciarko Sanok – JKH GKS Jastrzębie 4:5 po karmych (1:0, 2:1, 1:3, 0:0), karne: 0:1.
1.JKHJastrzębie4088171–73
2.GKSTychy4088193–93
3.CiarkoSanok4087191–88
4.Comarch Cracovia4078187–108
5.MMKS Podhale4068150–93
6.Unia4059145–108
Grupa 7. –10: Naprzód Janów – Orlik Opole 1:3 (1:1, 0:1, 0:1), Polonia Bytom – HCKatowice 9:3 (3:0, 3:2, 3:1).
7.Orlik4163117–123
8.Naprzód4149132–158
9.Polonia4020114–253
10.HC GKS Katowice40373–376