Hubert Hurkacz bardzo dobrze radzi sobie w nowym roku. W trakcie turnieju rozgrywanego na Florydzie jeszcze nie stracił seta. Wprawdzie rozstawiony z czwórką Polak w 1/16 finału trafił wolny los, ale w kolejnych rundach w niespełna godzinę pokonał 115. w rankingu ATP Daniela Galana Riverosa (6:2, 6:2), następnie 293. Roberto Quiroza (6:4, 6:4) i we wtorek 789. Christiana Harrisona (7:6 /7-4, 6:4). Amerykanin nie jest jednak tak słaby, jak sugeruje miejsce w rankingu, długo nie grał przez kontuzje.
W środę o godz. 21 czasu polskiego (transmisja w Polsacie Sport) jego rywalem będzie Sebastian Korda. 20-letni Czech jest 119. w rankingu ATP i po raz pierwszy w karierze stanie przed szansą na wygranie turnieju z cyklu. Zdecydowanie bardziej utytułowany jest jego ojciec. Petr Korda wygrał 10 turniejów w singlu. Grał w finale Roland Garros w 1992 r. Największy sukces na korcie osiągnął sześć lat później, gdy wygrał Australian Open, pokonując Marcelo Riosa.
Sklasyfikowany na 35. pozycji w rankingu Hurkacz i Korda dotychczas nie grali ze sobą. Dla 23-letniego tenisisty z Wrocławia, który turniej w USA traktuje jako przygotowanie do lutowego Australian Open, to druga w karierze okazja na zwycięstwo imprezy rangi ATP Tour w singlu. W sierpniu 2019 roku wygrał w Winston-Salem. Jeśli wygra, awansuje do pierwszej "30" rankingu ATP.
JUŻ IDZIESZ? MOŻE CIĘ ZAINTERESUJE:
- Ta piękność to nie żona piłkarza, a... sędzia!
- Zwolniona z klubu piłkarka zarabia w serwisie dla dorosłych
- Była dziewczyna Szczęsnego spotyka się z kierowcą Formuły 1
- Żona Łukasza Skorupskiego została napadnięta. Bramkarz jest wściekły
- Najlepsi polscy piłkarze w FIFA 21. Zwycięzca mógł być tylko jeden [FIFA RATINGS]
- Oceny piłkarzy w FIFA 21. Robert Lewandowski na podium! Zobacz TOP 10
