Sandecja Nowy Sącz - Olimpia Grudziadz 3:1 (2:0)
Bramki: 1:0 Małkowski 32 karny, 2:0 Thiago 43, 3:0 Piter-Bućko 84 karny, 3:1 Augusto 90+2.
Sandecja: Bielica – Flis, Szufryn, Piter-Bućko – Walski, Kun, Małkowski (78 Kanach), Thiago, Chmiel – Korzym(86 Dudzic), Gabrych (66 Klichowicz).
Olimpia: Lemanowicz – Szywacz, Bogusławski, Duriska, Ciechanowski – Ziętarski (68 Frelek), Kamiński, Kona, van Haaren (63 Augusto) – Monterde (80 Medfai), Haydary.
Sędziował: Damian Sylwestrzak. Widzów: 1215. Żółte kartki: Kun - Kamiński, Bogusławski.
Pierwsze minuty spotkania zdominował zespół z Nowego Sącza. Wysoki pressing sprawił, że w szeregach gości brakowało spokoju w wyprowadzaniu akcji. Obrońcy łatwo gubili piłkę, dzięki czemu miejscowi stworzyli kilka dogodnych sytuacji. Po jednej z takich strat blisko zdobycia gola był Maciej Korzym, który huknął wolejem z 16 m w prawy dolny róg bramki, ale minimalnie spudłował.
Więcej szczęścia gospodarze mieli w 32 min. Prawą stroną pognał Damian Chmiel, którego w polu karnym nieprzepisowo zatrzymał Sebastian Kamiński. Sędzia podyktował "jedenastkę", którą Maciej Małkowski zamienił na gola. Ten ostatni tuż przed zakończeniem pierwszej połowy przebiegł niemal całe boisko, posłał piłkę na lewą stronę do Korzyma, który perfekcyjnie dośrodkował w pole karne, a akcję wykończył Thiago. 2:0!
Drugą połowę Sandecja rozpoczęła z impetem. Po akcji z Chmielem, Korzym znalazł się sam przed bramkarzem rywali, lecz przegrał ten pojedynek. Sądecka ekipa nie zwalniała i wciąż dochodziła do dogodnych sytuacji. W 62 min do siatki trafił Korzym, dobijając piłkę do pustej bramki, lecz gol nie został uznany (spalony). W 84 min w zamieszaniu w polu karnym faulowany był Mateusz Klichowicz. Sędzia po raz drugi w tym spotkaniu wskazał na jedenasty metr, do piłki podszedł Piter-Bucko, który strzelił swoją piątą bramkę w tym sezonie. Goście tuż przed zakończeniem spotkania zmniejszyli rozmiary porażki, a na listę strzelców wpisał się rezerwowy Joao Augusto.
