Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

I liga siatkarzy. Drużyna AGH Kraków zrobiła dobre wrażenie, ale złamała zasady

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Artur Bogacki
Powrót po świąteczno-noworocznej przerwie do rywalizacji w I lidze był dla siatkarzy AGH Kraków bardzo udany. We wtorkowym meczu, kończącym 15. kolejkę, drużyna w dobrym stylu pokonała 3:0 Exact Systems Norwid Częstochowa.

- Cieszymy się z ważnych punktów i zwycięstwa nad rywalem, który był bezpośrednio przed nami w tabeli - mówi Andrzej Kubacki, trener akademików spod Wawelu. - Bardziej od wyniku i miejsca cieszy nas to, że zagraliśmy bardzo dobrze w tych elementach, nad którymi ciężko pracowaliśmy. Mówię tutaj o bloku (aż 17 pkt - przyp.), o wystawie piłki sytuacyjnej. Myślę, że to decydowało. Na pewno byliśmy zespołem bardziej dojrzałym siatkarsko.

Po 15 meczach AGH jest na 5. miejscu w tabeli. Stawka jest bardzo wyrównana. Ma taki sam dorobek (27 pkt) jak 4. Ślepsk Suwałki, ale nad 8. Exact Systems Norwid są tylko 3 "oczka" przewagi, a nad 9. KPS Siedlce - 5. Do końca rundy zasadniczej zostało 7 spotkań, walka o miejsce w play-off - i jak najlepszą pozycję wyjściową - zapowiada się więc bardzo ciekawie. W trzech najbliższych seriach, w ciągu półtora tygodnia, krakowianom przyjedzie się zmierzyć z dwoma zespołami, które są teraz przed nimi: Lechią Tomaszów Mazowiecki (13 stycznia na wyjeździe) i aktualnym liderem AZS Częstochowa (20 stycznia u siebie).

- Według mnie AZS jest teraz najlepszym personalnie zespołem, faworytem ligi. Pozostałe z czołówki, jak Lechia i czy Stal Nysa, z którymi też będziemy jeszcze grać, też są mocne i przede wszystkim mają dużo doświadczenia - mówi Kubacki. - Na pewno chcielibyśmy powygrywać z tymi zespołami, z którymi sąsiadujemy w tabeli, to jest najważniejsze. Wszystko, co uda się ugrać z wyżej notowanymi rywalami, to będą bonusy. Aczkolwiek powtórzę - w tym sezonie z dziewięciu najlepszych zespołów (3 najsłabsze mają wyraźną stratę do reszty - przyp.) każdy może wygrać z każdym. Decyduje dyspozycja dnia drużyny czy jednego zawodnika, który może rozstrzygnąć losy meczu.

Atutem AGH jest to, że takich siatkarzy, którzy są w stanie pociągnąć resztę, jest więcej. Zazwyczaj najwięcej zależy od Jana Fornala i Arkadiusza Żakiety, ale na przykład w ostatnim meczu najskuteczniejszy był środkowy Marcin Kania (13 punktów). Do tego to on w drugim secie od stanu 25:25 zdobył dwa kluczowe punkty. Widać też, że odpowiedzialności nie boją się także inni.

- Cieszy to, że raz jeden, raz drugi zawodnik jest w stanie wziąć na siebie ciężar gry. Tym bardziej, że jest to młody zespół. Wiadomo, że w przypadku takiej drużyny są problemy, gra faluje. Na przykład rozgrywający zagra trzy dobre piłki, a później niedokładną, albo wymyśli coś niekonwencjonalnego. To samo dotyczy tych młodzieńców, którzy te piłki atakują - mówi trener.

RELACJA I ZDJĘCIA Z MECZU AGH - EXACT SYSTEM NORWID

Choć krakowianie z Norwidem wygrali dość pewnie, to pięć kolejnych zepsutych zagrywek w końcówce wyrównanej drugiej partii (27:25, gospodarze wcześniej obronili setbola) nie wystawia im najlepszej opinii.

- Powiedziałem chłopakom, że to jest łamanie zasad. Wygraliśmy tego seta, ale tak naprawdę nie wiem, w jaki sposób. Absolutnie nie zasłużyliśmy na zwycięstwo - mówi Kubacki. - Co innego zepsuć tyle zagrywek w środku seta, a co innego w końcówce, gdy gra jest na styku. Wyszedł brak doświadczenia, nie można za wszelką cenę chcieć wygrać jednym elementem, skoro ogólnie siatkarsko prezentowaliśmy się lepiej od rywali.

Trener Andrzej Kubacki ocenia mecz z Norwidem

Autor: Artur Bogacki

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska