Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II liga siatkarzy: Andrychów już w play-off, w Olkuszu wywiesili białą flagę, nie dokończą rozgrywek

Jerzy Zaborski
Trener Kłosa Olkusz Roman Socha, tłumaczy zawodnikom, że nie można było inaczej. Wycofanie zespołu z II ligi siatkarzy było mniejszym złem...
Trener Kłosa Olkusz Roman Socha, tłumaczy zawodnikom, że nie można było inaczej. Wycofanie zespołu z II ligi siatkarzy było mniejszym złem... Fot. Jerzy Zaborski
Na dwie kolejki przed zakończeniem fazy zasadniczej w II lidze siatkarzy (grupa VI) zapadły ostateczne rozstrzygnięcia. Mimo porażki, w Andrychowie cieszą się z awansu do play-off. Niestety, w Kłosie Olkusz ogłosili rezygnację z udziału w meczach ostatniej szansy o utrzymanie, czyli play-out. Zespół zakończy rozgrywki części zasadniczej, czyli pozostały mu do rozegrania dwa mecze.

W drugim secie goście prowadzili już 24:22, ale nie udało im się postawić kropki nad „i”. - Gdybyśmy go wygrali, przypuszczam, że wzięlibyśmy pełną pulę – analizował Tomasz Rupik, II trener MKS. - Tymczasem rywale, na fali dobrej końcówki, w trzecim secie narzucili nam swoje warunki gry. Nie potrafiliśmy się odnaleźć na parkiecie.

W czwartej odsłonie gospodarze prowadzili już 15:10. Wydawało się, że wezmą pełną pulę. Andrychowianie poderwali się jednak do walki, doprowadzając do tie-breaka.
W piątym secie trwała wymiana ciosów. Było 12:13, ale potem gospodarze najpierw doprowadzili do remisu, a potem wyszli na prowadzenie, którego już nie oddali.

W Andrychowie zabrakło libero Jakuba Wosia. Z konieczności zastąpił go nominalny przyjmujący Igor Kozłowski. - Przede wszystkim zabrakło nam siły w ataku _– przyznał Tomasz Rupik, II trener MKS. - _Tylko do Gawiny i Mamicy nie można mieć zastrzeżeń. Reszta zagrała poniżej oczekiwań.
Karpaty Krosno – MKS Andrychów 3:2 (23:25, 26:24, 25:18, 21:25, 16:14)
MKS: Marek, Kolonko, Szczygieł, Munik, Gawina, Andrzejewski, Kozłowski (libero) oraz Mamica, Wysocki, Polak.

W Olkuszu widoczna różnica klas

Outsider w trzecim starciu podjął próbę przeciągnięcia spotkania z liderem ponad minimalną liczbę setów. Było 8:12, czy 10:14. Potem olkuszanie powiększyli stratę do 11:17, ale znowu zbliżyli się do lidera na 14:18. Dopiero od stanu 16:23 wiadomo było, że gospodarze przegrają jednak do zera. - Na parkiecie widać było wyraźnie różnicę dzielącą oba zespoły _– przyznał trener olkuszan Roman Socha. - _Byliśmy w stanie tylko lekko podrapać sanoczan.

Trener Socha jest rozgoryczony tym, że Kłos nie dokończy rozgrywek. - Podejmując drugoligowe wyzwanie, trochę na kredyt, liczyliśmy, że ktoś poda nam pomocną dłoń. Miasto, inni sponsorzy. Zostaliśmy sami, więc nie ma sensu brnąć w długi. Prezes ogłosił swoją decyzję po konsultacji z głównym sponsorem. Kulisy naszego zawieszenia drugoligowych występów to już temat na inne, dłuższe opowiadanie – kończy trener Socha.

Kłos Olkusz – TSV Cellfast Sanok 0:3 (16:25, 15:25, 17:25)
Kłos:
Karkos, Kozub, Laskowski, Wolny, D. Socha, Poprawa, Kaliś (libero) oraz Parkitny, Michalec, Typel, Stach (libero).

Inne mecze:

Hutnik Dobry Wynik Kraków – MCKiS Jaworzno 3:0; Błękitni Ropczyce – Contimax Bochnia 2:3, Płomień Sosnowiec - Wisłok Strzyżów 3:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska