Jedyny i tym samym zwycięski gol padł w 36 min za sprawą bezpośredniego, bardzo efektownego uderzenia z rzutu wolnego Ukraińca Tarasa Jaworskiego.
Od 79 min nowotarżanom przyszło bronić się w liczebnym osłabieniu po tym jak w odstępie trzech minut dwie żółte kartki i w konsekwencji czerwoną obejrzał Jarosław Lizak.
- Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa. Po raz kolejny kluczem do niego była przede wszystkim uważna i skuteczna gra w defensywie. Przez 90 minut nie daliśmy mocno zdeterminowanym gospodarzom rozwinąć skrzydeł. Generalnie mecz nie obfitował sytuacje bramkowe, na co też wpływ miały dosyć trudne warunki gry. Murawa była grząska, bardzo nierówna. Trudno było panować na piłką. Gospodarze ograniczali się głównie do wrzutek w pole karne na swoich wysokich napastników, ale byliśmy na to przygotowani. Większość z tych piłek padała łupem naszych stoperów bądź bramkarza. W ofensywie czekaliśmy cierpliwi na swoje szanse i jedną z nich potrafiliśmy wykorzystać, co jak się okazało wystarczyło do zwycięstwa – powiedział po spotkaniu szczęśliwy trener Podhala, Marek Żołądź.
Wisła Sandomierz – NKP Podhale Nowy Targ 0:1 (0:1)
Bramka: 0:1 Jaworski 36.
Wisła: Szewczyk – Korona, Beszczynski, Kolbusz, Bażant (68 Chorab), Lampart (87 Lata), Sudy, Burzyński, Szepeta (68 Bukala) - Dziadzio, Michalski.
Podhale: Sotnicki – Bobak (83 Drobnak), Mikołajczyk, Urbański, Basta – Komorek (59 Gadzina), Jaworski (78 Jandura), Świerzbiński, Lizak, Pająk – Potoniec (87 Luberda).
Żółte kartki: Korona, Michalski – Mikołajczyk, Urbański, Lizak. Czerwona kartka: Lizak (79, za drugą żółtą). Sędziował: Szymon Ubożak z Kielc. Widzów: 300