Fani Cracovii w pewnym momencie sobotniego meczu na stadionie przy ul. Reymonta podpalili szaliki Wisły na płocie oddzielającym sektory G4 i G5. Spowodowało to pożar, który straż pożarna ugasiła dopiero po zakończeniu spotkania. Ogrodzenie zostało jednak zniszczone, ponadto wyrwanych zostało około 80 krzesełek. Całkowity koszt zniszczeń na stadionie Wisły nie jest jednak jeszcze znany, a straty dopiero zostaną oszacowane.
– Na razie nie wiemy jeszcze, ile dokładnie wynoszą straty w sektorze gości po sobotnich derbach. Ich wysokość zostanie określona wspólnie z przedstawicielami miasta we wtorek – tłumaczy rzecznik Wisły Damian Juszczyk.
Jedno w tej sprawie jest pewne, koszty naprawy zniszczeń w sektorze gości poniesie Cracovia, która odpowiadała za swoich kibiców. Oba kluby muszą się natomiast liczyć z karami, jakie nałoży na nie Komisja Ligi za zachowanie kibiców, m.in. odpalenie wspomnianej pirotechniki. Decyzja w tej sprawie powinna zostać podjęta już w tym tygodniu.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska