CLMF 2011: koncert grupy Interpol [ZDJĘCIA]
To nie jest wywiad dla telewizji, mogę odłożyć ten mikrofon?
Tak wyrzuć go, nie będzie nam potrzebny!
Dzięki! (śmiech)
Moje pierwsze pytanie. Twórczość Interpolu wydaje się opierać się na solidnej etyce pracy. Skandale są po prostu nie dla was. Zgodzisz się z tym?
Sam nie wiem, może po prostu mam gdzieś etykę pracy w sobie. Dzięki niej nasza muzyka idzie do przodu i słuchacze dostają dokładnie to, co słyszą. Ale to chyba nie jest świadomy proces. Po prostu, łatwiej jest z takim podejściem skupić się na tym, co chcesz osiągnąć, niż wtedy gdy jesteś w totalnej rozsypce. Taka już nasza praca jako muzyków.
Swoje nastoletnie lata spędziłeś w Waszyngtonie. Na ile wpływ na Twoją twórczość i styl gry miała tamtejsza scena muzyczna?
Miała naprawdę duże znaczenie. Gdy miałem 11 lat przeprowadziliśmy się z Nowego Jorku do Waszyngtonu. Wtedy zacząłem słuchać muzyki naprawdę świadomie, a nie dlatego, że "starszy brat ci ją podrzucił". Wszedłem głęboko w muzyczne podziemie Waszyngtonu. Wiesz, wtedy działo się tam naprawdę wiele. Byłem tym zafascynowany. Zespoły takie, jak Fugazi, muzyka z wytwórni Dischord miały na mnie duży wpływ. Kiedy jesteś młody chcesz w tym uczestniczyć całym sobą. To były naprawdę świetne koncerty, świetne czasy dla muzyki.
Koncerty Fugazi dla wielu moich znajomych wciąż są koncertami życia.
Tak, zdecydowanie. Koncerty Fugazi to dla mnie chyba najlepsze koncerty, na jakich kiedykolwiek byłem. Były niesamowite.
Muszę cię zapytać o garnitur, który masz na sobie. Paul powiedział kiedy, że przez strój można komunikować pewne idee. Co można komunikować przez garnitur od Prady?
To nie jest garnitur od Prady, a to musiał rzeczywiście powiedzieć Paul (śmiech). Cóż, mogę odpowiedzieć tylko za siebie. Noszę ten strój codziennie. Tak samo, jak ty ubierasz się tak, jak lubisz. No, może nie zawsze krawat, ale naprawdę noszę garnitur, bo jest mi w nim wygodnie. Nie ma tu żadnej dodatkowej ideologii, uwierz mi.
Wiem, że pytano was o to już wiele razy, ale opowiedz polskim fanom, w jaki sposób rozpoczęliście współpracę z reżyserem Davidem Lynchem.
Historia jest taka: każdy z nas w zespole podziwia Lyncha. Różnimy się w wielu kwestiach, ale każdy zgodzi się ze stwierdzeniem, że Lynch jest wybitnym artystą. Nie tylko twórcą filmów, ale po prostu artystą. Kiedyś spróbowaliśmy nawiązać z nim kontakt, sprawdzić, czy jest w naszym zasięgu. Udało nam się umówić. To było świetne spotkanie, dużo rozmawialiśmy i czuć było wiele dobrej energii między nami. To sprawiło, ze pozostaliśmy w kontakcie i trwało to od dłuższego czasu. W końcu zapytaliśmy, czy nie interesowałoby go zrobienie czegoś razem. Wyszedł z pomysłem animacji, my zaproponowaliśmy piosenkę. I to po prostu wypaliło. To był dla nas naprawdę wielki moment.
Czytaj wszystko o Coke Live Music Festival 2011 [ZDJĘCIA, RELACJE, WYWIADY]
Ostre, kontrowersyjne, zabawne. Czytaj blogi Przemka Franczaka i Pawła Zarzecznego
Wszystko, co chcielibyście wiedzieć, ale boicie się zapytać. Rozmowy w cztery oczy
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
