Inwestycja Bachledów Curusiów na Polanie Szymoszkowej. Rodzina byłego burmistrza Zakopanego chce budować nowe baseny termalne pod Giewontem

Baseny na Podhalu to jeden z najlepszych biznesów. Cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem turystów, a ponadto to atrakcja, na której można zarabiać przez cały rok - zarówno w sezonie letnim, jak i zimowym. Obecnie pod Tatrami działa sześć kompleksów basenowych – w Zakopanem, Chochołowie, Bukowinie i Białce Tatrzańskiej, a także dwa w Bańskiej Niżnej. W każdy niemal wakacyjny dzień, a szczególnie, gdy pada deszcz, przeżywają one prawdziwe oblężenie. Niejednokrotnie klienci muszą nawet stać w kolejkach i czekać aż zwolnią się miejsca, by mogli wejść i potaplać się.

Teraz jest plan na to, by zbudować kolejny kompleks basenów. Te mają powstać na terenie Zakopanego – na Polanie Szymoszkowej, w sąsiedztwie stacji narciarskiej i hotelu Bachleda Kasprowy.

Inwestorem jest spółka Bachleda Hotel sp. z o.o. - właściciel hotelu Bachleda Kasprowy. Należy ona do rodziny Adama Bachledy Curusia – byłego burmistrza Zakopanego i jednego z najbogatszych Polaków. Inwestor kilka miesięcy temu wystąpił do urzędu miasta o wydanie decyzji środowiskowej dla tej inwestycji. Teraz burmistrz Zakopanego wydał taką decyzję. Ta otwiera inwestorowi drogę do starania się o pozwolenie na budowę.

Nowy kompleks ma składać się z basenów krytych i otwartych. Łączna powierzchnia planowanego kompleksu wraz z parkingami ma zająć 43 340 metrów kwadratowych. W skład kompleksu mają wchodzić hala basenowa, niecki basenowe wewnętrzne i zewnętrzne, basen rehabilitacyjny, zespół rehabilitacyjny, zaplecze szatniowe, sanitarne i gastronomiczne, socjalne, strefa fitness, pomieszczenia techniczne. Parkingi mają znaleźć się pod ziemią.

Dodatkowo, na potrzeby nowe kompleksu basenów inwestor chce wykonać nowe odwierty geotermalne o przewidywanej wydajności 50 metrów sześciennych na godzinę i z wodą o temperaturze ok. 50 stopni Celsjusza. Obecnie otwarte kąpielisko na Szymoszkowej również jest zasilane wodą podziemną. Jednak odwiert o głębokości ok. 1700 metrów nie daje wody o wystarczającej temperaturze. Operatorzy kąpieliska muszą dogrzewać wodę. Planowany odwiert ma być głębszy, a co za tym idzie temperatura pozyskanej wody może być wyższa. W ramach inwestycji ma także powstać stacja uzdatniania wody o wydajności ok. 4,5 tys. metrów sześciennych na godzinę.

Planowany kompleks ma stanąć w miejscu obecnego, zewnętrznego kąpieliska na Polanie Szymoszkowej. To obecne wykorzystywane jest przez zaledwie przez dwa letnie miesiące. Zimą zaś służby jako zbiornik na wodę, którą następnie wykorzystuje stacja narciarska do naśnieżania. Gdy nowy kompleks powstanie, będzie mógł być wykorzystywany przez 12 miesięcy w roku. To jednak oznacza, że stacja narciarska będzie musiała zaopatrzyć się w wodę do śnieżenia w inny sposób.

Na razie nie wiadomo, kiedy inwestor planuje rozpocząć budowę nowego kompleksu. Wiadomo za to, że gdy baseny powstaną, z pewnością będą mogły liczyć na klientów.

- Na Podhalu, a w szczególności w Zakopanem z punktu widzenia biznesowego nadal jest na to miejsce. Zakopanemu bowiem brakuje takiego kompleksu. Mamy co prawda aquapark, który niedawno zmienił swoją nazwę na Termy Zakopiańskie. Ale to miejsce turystom nie kojarzy się z prawdziwymi termami. Jest tam za mało atrakcji basenowych w porównaniu z innymi tego typu obiektami w regionie – ocenia Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem. - Poza tym brakuje takiego kompleksu w mieście, gdzie będzie można dojść na piechotę, spacerkiem. A nie wybierać się najpierw w podróż samochodem, na którą trzeba poświęcić godzinę, albo dwie. Tak jest obecnie w przypadku wyjazdu z Zakopanego na baseny do Chochołowa, czy do Bukowiny Tatrzańskiej. Pod tym względem z pewnością taka atrakcja dla naszego miasta przyda się – dodaje.