Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Istebna. Jacek miał wypadek w pracy. Aby wrócić do zdrowia potrzebuje kosztownej rehabilitacji. Trwa zbiórka na leczenie mężczyzny. ZDJĘCIA

Paweł Mocny
Paweł Mocny
Jacek z Istebnej
Jacek z Istebnej Rodzina
Jacek z Istebnej miał wypadek w pracy, po którym doznał bardzo poważnych obrażeń. Obecnie przebywa w szpitalu. Oddychanie umożliwia mu rurka udrożniająca drogi oddechowe a jedzenie dostaję przez sondę. Niebawem zostanie wypisany. Tylko intensywna rehabilitacja jest w stanie przybliżyć go do odzyskania sprawności. Mężczyzna ma bardzo duże wsparcie od rodziny zarówno z Istebnej i okolic jak i z Olkusza, bo tu ma rodzinę. Koszty dalszego leczenia są jednak bardzo duże. Bliscy uruchomili więc zbiórkę w portalu Zrzutka.

Sportowiec z Istebnej miał wypadek w pracy. Potrzebna kosztowna rehabilitacja!

Dla Jacka z Istebnej 29 czerwca tego roku miał być takim samym dniem jak każdy inny. Gdy mężczyzna poszedł do pracy nic nie zapowiadało, jak tragicznie potoczy się dla niego i jego rodziny ten dzień.

Mężczyzna został zabrany do szpitala helikopterem. O tym, czy Jacek przeżyje miały „zadecydować” dwie pierwsze doby po wypadku. Mężczyzna został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną na dwa i pół tygodnia. Po wybudzeniu nie mógł wykonywać żadnych ruchów. Dopiero po kolejnych dwóch tygodniach od wybudzenia zaczął ruszać palcem jednej ręki.

Łącznie po siedmiu tygodniach Jacek opuścił OIOM i został przeniesiony na oddział neurologiczny w szpitalu w Jastrzębiu-Zdroju. Jego stan nadal był ciężki. Był już w stanie ruszać lewą ręką oraz oczami, ale nie w pełnym zakresie.

Niestety na skutek licznych zmian krwotocznych w mózgu, urazu lewego płata skroniowego oraz złamań czaszki nie był w stanie mówić. Mężczyzna nie słyszy także na lewe ucho, ma zanik mięśni oraz niedowład prawej strony ciała. Oddycha przez rurkę a jedzenie dostaje przez sondę.

- Niedługo pobyt taty w szpitalu dobiegnie końca. W tej chwili jest uwięziony we własnym ciele. Osoba dotąd bardzo energiczna nie może wstać z łóżka i się przemieszczać, a jedynie z ogromnym wysiłkiem porusza lewą ręką. Pierwsze miesiące są kluczowe. Tylko intensywna rehabilitacja neurologiczna jest w stanie przybliżyć go do normalnego życia. Jedyną szansą dla Jacka jest pobyt w specjalistycznym ośrodku zajmującym się rehabilitacją osób w podobnym stanie – informuje Martyna Latos.

Niestety koszt pobytu w takie klinice kosztuje od 23 do 28 tysięcy złotych miesięcznie, co przekracza możliwości finansowe rodziny. Bliscy Jacka postanowili więc uruchomić zbiórkę w portalu Zrzutka. Mężczyznę możecie wesprzeć klikając tutaj.

Jacek prowadził sportowy tryb życia. Od najmłodszych lat uprawiał narciarstwo biegowe. W sezonie sędziował nawet zawody narciarskie i udzielał lekcji w ramach nauki jazdy na nartach.

Poza sezonem zimowym zajmował się grą w piłkę nożną. Dodatkowo co roku startował w biegu Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

- Zawsze wesoły i pozytywnie nastawiony. Zawsze życzliwy, a na jego bezinteresowną pomoc można liczyć nawet w środku nocy. Kto go zna, ten wie, że nie da się go nie lubić. Uwielbia zwierzęta. W domu czeka na niego ukochany pupil Dredzik – podkreśla Martyna Latos, córka Jacka.

Na ten moment na Zrzutka.pl udało się uzbierać około 77 ze 180 tysięcy potrzebnych na leczenie Jacka.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska