Na światowym rynku jabłek, duże są rożnice w wymaganiach jakościowych i odmianowych, podkreśla Towarzystwo Rozwoju Sadów Karłowych. I wskazuje, że sadownicy chcący zarobić, muszą się dostosować.
- Produkujemy dużo jabłek deserowych, ale za mało wysokiej, a jeszcze mniej bardzo wysokiej jakości oraz odmian, których lubią zagranicznej i krajowi konsumenci. Duże są różnice potrzeb i wymagań w kraju i zagranicą. Kto się do nich dostosuje swoją produkcją jabłek, ma zapewnione nie tylko wysokie ale nawet bardzo dobre wyniki ekonomiczne - podkreśla prof. Eberhard Makosz.
Kraje arabskie mają największe wymagania, jeśli chodzi o sprowadzane do nich owoce: najwyższa jakość, wysoka cena i czerwony kolor.
Takich wymagań nie mają państwa Europy Wschodniej, które decydują się na jabłka średniej jakości.
- Sama Rosja importuje ponad 1,2 mln ton jabłek deserowych. Powoli w wielu krajach spada pożycie jabłek. Znikome, bądź bardzo niskie jest w krajach środkowej Afryki, najwyższe w Austrii i Turcji, ponad 25 kg/mieszkańca - podkreśla prof. Makosz.
Także nad Wisłą maleje popularność jabłek. W ciągu 20 lat, spożycie spadło z z 25 do 12 kg/mieszkańca.
Przypomnijmy: **Polacy wolą cytrusy. Jabłka coraz mniej popularne**
Jak podaje TRSK, eksportujemy około 1 mln ton jabłek, a - są duże szanse na zwiększenie o 300 tys. ton. PO ile poprawi się jakość jabłek i więcej odmian jednokolorowych.

Źródło informacji: trsk.pl