Jacek Cyzio choruje, ale uspokaja, że koronawirus nie daje mu się we znaki.
- Mam się dobrze i nic mi się nie dzieje. Siedzę w domu, jak wielu Polaków, którzy nie muszą, a siedzą. I bardzo dobrze. Niech siedzą w domu i odpoczywają. Mnie się tak zdarzyło, że gdzieś tam złapałem tego wirusa. Nie miałem i nie mam żadnych objawów. I mam nadzieję, że nie będę miał. Jestem już dziesiąty dzień od badania, a dziewiąty od wyniku - powiedział na antenie Polsatu Sport.
O tym, że jest chory dowiedział się tylko dlatego, że miał możliwość wykonania testu i z niej skorzystał. Gdyby nie to badanie, zapewne nadal nie miałby pojęcia o obecności koronawirusa w organizmie. To pokazuje, że wielu z nas może chorować bezobjawowo.
Jacek Cyzio ma 51 lat, urodził się w Chrzanowie. Po występach w Cracovii (od sezonu 1982/83), którą opuścił pod koniec 1985 roku, grał m.in. w Pogoni Szczecin (tam zadebiutował w ekstraklasie) i Legii Warszawa, a pod koniec kariery w Wawelu Kraków, skąd wrócił do stolicy i tam mieszka do dziś.
Obejrzyj, jak wychowanek Górnika Libiąż Jacek Cyzio przed 29 laty (dokładnie 10 kwietnia 1991 roku) w spotkaniu półfinałowym Pucharu Zdobywców Pucharów strzelił gola Manchesterowi United w barwach Legii Warszawa.
- Kraków. Wszystkie kluby piłkarskie [ZDJĘCIA]
- Maski obowiązkowe dla wszystkich. Czym chirurgiczne różnią się od zwykłych?
- Maski dla fanów Wisły, Cracovii, Hutnika, Wieczystej, Unii
- Drużyna wychowanków Wisły Kraków XXI wieku
- TOP 20. Obcokrajowcy, którzy kompletnie zawiedli w Cracovii
- Wisła Kraków. Byli wiślacy zimą 2020 zmienili kluby
