- To przykra porażka w bardzo ważnym meczu. Ciężko coś sensownego powiedzieć, zwłaszcza po niektórych sytuacjach, które działy się na boisku. Muszę pewne sytuacje na spokojnie przeanalizować. Niektórzy nas już spuścili i może chcą spuścić. Z tego względu jesteśmy wyjątkowo zmobilizowani. Nie damy się! Będziemy walczyć do końca - stwierdził trener Termaliki, Jacek Zieliński.
Zieliński odniósł się też do czerwonej kartki Martina Mikovicia (za rzucenie piłką w sędziego): - Osłabił nas, ale trzeba znać genezę sytuacji. Fakt, rzucił piłką o ziemię, która potem przypadkowo trafiła sędziego w plecy. Ale nie zrobił tego z premedytacją! Arbiter mógł do tego inaczej podejść, gdyby miał ludzkie odruchy.
Grali w Ekstraklasie. Rozpoznasz wszystkich? [QUIZ]
