Jaworzyna Krynicka ruszyła z sezonem narciarskim. Większość sądeckich stoków jest już otwarta, a śniegu nie brakuje

To już zwyczaj, że Kolej Gondolowa na Jaworzynie Krynickiej jako jedna z ostatnich na Sądecczyźnie, rozpoczyna sezon zimowy. Powodów jest kilka. Zazwyczaj jeszcze w pierwszych dniach grudnia prowadzony jest przegląd techniczny kolejki gondolowej po sezonie letnim. Dłużej trwa też przygotowanie tras narciarskich. Stoki Jaworzyny Krynickiej są bowiem najdłuższymi w okolicy.

- Czekaliśmy na otwarcie tego stoku, bo bardzo lubimy tutejsze trasy. Są zarówno takie dla doświadczonych narciarzy, czy snowboardzistów, jak i dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z tym sportem. Trasy są bardzo dobrze przygotowane - mówi Natalia Szczepańska, która spotkaliśmy na stoku. - Plusem są też wspaniałe widoki, jakie można podziwiać na szczycie Jaworzyny Krynickiej.

Na początek sezonu zimowego, który na Jaworzynie Krynickiej ruszył w sobotę, 16 grudnia, przygotowane zostały trasy nr 1, 2, 2a, 3 oraz „Żółwik”, które pokrywa od 40 do 50 cm śniegu. Ten wciąż jest produkowany przez armatki śnieżne, a ratrakowane są kolejne trasy, by jak najszybciej udostępnić je narciarzom. Tych w dniu otwarcia sezonu na stokach nie brakowało.

Dzień wcześniej, bo w piątek 15 grudnia, sezon ruszył także na Stacji Narciarskiej Ryterski w Rytrze. Na miłośników białego szaleństwa czekała niespodzianka, bo właściciele postanowili nie pobierać opłat za zjazdy między godz. 16 a 20.

Tym samym już większość ośrodków narciarskich na Sądecczyźnie jest otwarta. Pierwszy tradycyjnie już pod koniec listopada otworzył się MasterSki w Tyliczu. Następne były należące do Grupy Pingwina Kasina Ski w Kasinie Wielkiej oraz Słotwiny Arena w Krynicy-Zdroju. Na liście otwartych stoków są także: Stacja Narciarska Wierchomla, Cieniawa Ski, Kamianna Ski, Tylicz Ski oraz Kompleks Narciarski Słotwiny.

Warto jednak przed wyjazdem na narty sprawdzić, czy dany ośrodek jest otwarty także w tygodniu. Niektóre stacje, jak na razie działają jedynie w weekendy.