Porozumienie to wynik wielu rozmów prowadzonych przez nowego dyrektora pogotowia Jacka Żaka
z przedstawicielami związków zawodowych, reprezentujących załogę, w obecności mediatora - posła Jacka Pilcha (PiS).
- Obie strony wykazały się dużą odpowiedzialnością za pogotowie - podkreślał wczoraj mediator, który za pomoc w zawieszeniu sporu dostał od ratowników odblaskową kurtkę. Ci nie ukrywali wczoraj,
że wprawdzie walczyli o 1000 złotych brutto do podstawy wynagrodzenia, jednak są i tak zadowoleni
z tego, co udało im się wywalczyć.
\Osoby zatrudnione na etatach dostaną średnio 3500 zł specjalnego dodatku za minione sześć miesięcy, natomiast ci, którzy pracują na kontraktach - złotówkę za każdą przepracowaną w tym czasie godzinę.
- Te pieniądze to zadośćuczynienie za ten okres, który - co nie da sie ukryć - przeżyliśmy w dużym stresie - przyznaje Robert Wilk z "Solidarności". Piotr Potępa, reprezentujący związek zawodowy pielęgniarek i położnych, traktuje je jako zadatek wyczekiwanych podwyżek płac, a kolejny
ze związkowców - Krzysztof Krzemień mówi wręcz o "światełku w tunelu". - Jest dobry klimat
do rozmów, a to nieźle rokuje na przyszłość - twierdzi.
Podpisane porozumienie nie oznacza, że strajku w pogotowiu nie będzie, jednak uzależnione jest
to teraz od rozmów prowadzonych z Narodowym Funduszem Zdrowia.
- Rozpoczną się wkrótce, jednak o ostatecznych wynikach będziemy mogli mówić najwcześniej za kilka tygodni - wyjaśnia Jacek Żak.
Kolejną pozytywną informacją jest, że po blisko roku poszukiwań, udało się także rozstrzygnąć konkurs na zastępcę dyrektora, odpowiedzialnego za sprawy medyczne. Funkcję tę pełni od 1 grudnia anestezjolog Wojciech Suseł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?