FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?
Według danych IMGW z największego jeziora na Podtatrzu wypływa więcej wody niż przybywa – średni dobowy dopływ wynosi 14,2 metra sześciennego na sekundę, a tymczasem średni dobowy odpływ wynosi 20 metrów sześciennych na sekundę. To powoduje, że znacznie ubywa wody w jeziorze. Obecnie pojemność zbiornika to 144 mln metrów sześciennych podczas gdy maksymalna pojemność to 238 mln metrów sześciennych.
To powoduje, że poziom wody opada, a spod wody wychodzą zatopione konary, kamienie, śmieci. Zagrożenie koronawirusem dodatkowo spowodował, że całkowicie zamarło życie na jeziorze. Nie ma wędkarzy, nie ma żaglówek, nie widać nikogo nad wodą.
Zakopane nocą. Totalne pustki na ulicach, cisza. Trochę prze...
Wody jest mało i niestety wskazuje wszystko na to, że szybko jej nie przybędzie. Według prognoz w najbliższych dniach nie ma co liczyć na opady deszczu. Najbliższy tydzień ma być słoneczny z temperaturą oscylującą w granicach 12-15 stopni powyżej zera. Nocami jednak termometry na Podhalu będą wskazywać temperatury w granicach zera stopni lub nawet poniżej zera. To oznacza, że śnieg nagromadzony w Tatrach nie będzie szybko się topił. Gdy jednak wzrośnie temperatura, będzie „wsparcie” dla suchej gleby w niższych regionach Polski.
O ile na Podhalu sytuacja hydrologiczna jest jeszcze w miarę stabilna – większość rzek na stany średnie o tyle czy dalej na północ i wschód, tym gorzej. Zarówno w Małopolsce, jak i w centralnej Polsce stany rzek są w stanach niskich. To przede wszystkim fatalna informacja dla rolników z tamtych rejonów. Sucha gleba oznacza bowiem słabe plony. A to z kolei może przełożyć się na ceny żywności dla każdego z nas.
Tatry. Dolina Chochołowska jest pełna krokusów. Zobaczcie, c...
- Gdzie jest koronawirus w Polsce i na świecie? Zobacz mapy
- Koronawirus w Polsce. Gdzie stwierdzono zachorowania?
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]
- Tego Krakowa już nie ma. Zobacz prawdziwe skarby [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!
