Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jezioro Mucharskie. Sądy i eksmisja nie zatrzymają budowy?

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Świnna Poręba. Mariusz Gajda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, podczas piątkowej wizyty na zaporze patrzy na pusty jeszcze zbiornik.
Świnna Poręba. Mariusz Gajda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, podczas piątkowej wizyty na zaporze patrzy na pusty jeszcze zbiornik. Bogumił Storch
W piątek, w samo południe, postępów w budowie zbiornika w Świnnej Porębie doglądał Mariusz Gajda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska. Uspokajał, że mimo kilku problemów, inwestycja nie jest zagrożona. Przedstawicieli gmin Stryszów i Mucharz, które spierają się z inwestorem o grunty wokół zbiornika, na spotkaniu z wysłannikiem rządu jednak nie było.

Gminy Stryszów i Mucharz grożą procesami a do Jeziora Mucharskiego nie można wlać wody, bo nadal mieszkają tu ludzie. Budowa sztucznego jeziora, mimo rządowych gwarancji finansowych, napotyka spore problemy.

Mariusz Gajda, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska przyjechał w piątek na zaporę w Świnnej Porębie, by zapewnić, że inwestycja nie jest zagrożona.

- Przyszłoroczny termin oddania inwestycji do użytku nie jest zagrożony - zapewniał.

Na spotkaniu nie było jednak wójtów okalających jezioro gmin: Mucharza i Stryszowa. Obaj wyjaśniali, że o wizycie wiceministra nikt ich nie poinformował.
Gminy Mucharz i Stryszów chcą przekazania przez Skarb Państwa działek wokół zbiornika w Świnnej Porębie. Wójtowie Wacław Wądolny i Jan Wacławski grożą inwestorowi, czyli Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej z siedzibą w Krakowie, procesem, bo boją się, że jeśli nie dostaną ziemi, stracą 20 mln zł z unijnej dotacji na zagospodarowanie obszaru wokół jeziora Mucharskiego.

Do tej pory do rozmów samorządów z RZGW i ministerstwem w tej sprawie nie doszło, ale pojawiło się światełko w tunelu:

- Przeanalizujemy możliwość udostępniania gruntów wokół zbiornika - zapewniał Mariusz Gajda, podczas wizyty na zaporze.

Wykluczono natomiast możliwość negocjacji z rodziną, która odmawia opuszczenia swojego gospodarstwa.

Przypomnijmy. Do czasu aż rodzina ze Skawiec nie zostanie wysiedlona z terenu, który ma zostać zalany wodą, jezioro nie powstanie. Dwa tygodnie temu doszło do nieudanej próby eksmisji, która została odroczona do czasu osiągnięcia porozumienia w sprawie odszkodowania za wywłaszczenie. Co teraz?

Więcej na ten temat w poniedziałkowym wydaniu Gazety Krakowskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska