W play-offie pierwsze trzy zespoły wybierają rywali z miejsc 5.- 8., temu czwartemu nie pozostaje już wybór, bierze rywala, który został. A na 4. miejscu będą właśnie jastrzębianie. I być może w play-offie spotkają się z Comarch Cracovią.
W tym meczu długo nie oglądaliśmy goli. Wreszcie Arrak, były zawodnik „Pasów” pokonał Robsona, który wrócił do bramki po krótkiej nieobecności. Na wyrównanie czekaliśmy tylko 2,5 minuty – Berling strzałem z bliska pokonał Lackovicia. Gole padały parami – gdy „Pasy” wyszły na prowadzenie za sprawą Bezwińskiego, który dobił strzał Krenżeloka, gospodarze odpowiedzieli po niecałych trzech minutach.
Gra było czysta, zawodnicy nie faulowali, ale jedyna bramka w przewadze padła dość szybko po drugim trafieniu miejscowych, gospodarze wykorzystali ten fakt i Bagin zdobył gola. I znów po dokładnie 2,5 minucie Lundgren doprowadził do remisu technicznym strzałem pod poprzeczkę. W dogrywce gospodarze szybko przesądzili sprawę zwycięstwa.
JKH GKS Jastrzębie-Zdrój - Comarch Cracovia 4:3 (0:0, 1:1, 2:2 d. 1:0)
Bramki: 1:0 Arrak (Ford, MacEchern) 33, 1:1 Berling (Alapuranen, Lundgren) 35, 1:2 Bezwiński (Krenżelok) 45, 2:2 Spirko (Kolusz) 47, 3:2 Bagin (Ford, MacEchern) 50, 3:3 Lundgren (Alapuranen, Berling) 53, 4:3 Rajamaki 62
JKH: Lacković – Górny, Wajda, Urbanowicz, Jarosz, Rajamaki – Vinikaiinen, Bagin, Spirko, Paś, Kolusz – Martiska, MacEchern, Izacky, Arrak, Ford – Kamieniew, Hamilton, Pelaczyk, Płachetka, Zając.
Cracovia: Robson - Jezek, Żurek, Vildumetz, Sawicki, Spacek – Younan, Kunst,Alapuranen, Lundgren, Berling – Jalasvaara, Krenżelok, Kasperlik, Bezwiński, Brynkus – Motloch, Sterbenz, Mocarski, Wróbel, Dziurdzia.
Sędziowali: S. Kryś, K. Kozłowski. Kary: 2 – 4 min. Widzów: 800.
