Oficjalnie Józef Pilch przestał być wojewodą małopolskim z przyczyn zdrowotnych - sam zrezygnował, a premier Beata Szydło spełniła jego prośbę. W kuluarach nie brak jednak komentarzy, że zadecydowały rozgrywki wewnątrz PiS, a decydująca mogła być uchwała krakowskiej Rady Miasta pozwalająca na zmianę planu zagospodarowania przestrzennego „Rybitwy - Rejon ulicy Golikówka”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Urząd zmienia plan dla dewelopera?
Dokument ma dopuścić na tym terenie do tego, aby obszar rolny został zamieniony w budowlany. O kontrowersjach związanych z tą sprawą pisaliśmy w „Dzienniku Polskim” na początku marca tego roku.
- To plan robiony pod konkretnego dewelopera i to powiązanego bezpośrednio z PiS - komentuje Grzegorz Stawowy (PO), przewodniczący Komisji Planowania Rady Miasta Krakowa (RMK).
A inwestorem na tym obszarze jest firma Instal Kraków, niedawny sponsor klubu żużlowego Wanda Kraków, którego honorowym prezesem jest Józef Pilch. Dla Instalu pracuje Chemobudowa, dawna firma Pilcha. Stąd przypuszczenia, że partyjni przeciwnicy Pilcha przekonali władze PiS, iż wokół sprawy powstającego planu może być w najbliższym czasie bardzo gorąco i stąd odwołanie.
Głosowanie dotyczące przystąpienia do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru „Rybitwy - Rejon ulicy Golikówka” odbyło się 26 kwietnia. Za było 15 radnych, przeciw - 14, wstrzymało się 9. Za tym, aby przystąpić do opracowywania planu korzystnego dla inwestora przesądzili głównie radni z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków” i PiS, ale również przedstawicielka Nowoczesnej i jeden radny PO. Inni radni Platformy byli przeciw. - Byłem przeciwny. Nie widzimy potrzeby aby powstało tam osiedle na 20 tysięcy ludzi. Tam nie ma infrastruktury dla tak dużej zabudowy. Pierwszy raz się też zdarza, aby plan był robiony pod jednego właściciela. To śmierdzi na kilometr - mówi radny Stawowy. Zaznacza, że dla tego terenu jest obowiązujący plan miejscowy „Rybitwy - Północ”, nie ma co go w taki sposób zmieniać i lepiej zająć się tworzeniem nowych planów.
Od głosu wstrzymał się Włodzimierz Pietrus, szef klubu PiS w RMK, kojarzony jako człowiek związany z dotychczasowym wojewodą. Radny Pietrus nie łączyłby głosowania nad planem z dymisją Józefa Pilcha. - Wstrzymałem się od głosu, bowiem zadałem pani wiceprezydent dwa pytania, na które nie uzyskałem odpowiedzi. Ale nie chcę na razie mówić, o co konkretnie chodzi, ta sprawa jest rozwojowa. Chcę sprawdzić, czy to nie jest jeszcze większa afera niż głosowanie - wyjaśnia radny Pietrus. Zwraca uwagę, że propozycję planu przedstawił prezydent Krakowa. Urzędnicy tłumaczą, że było to zasadne, bowiem chodzi o dostosowanie planu do obowiązującego Studium zagospodarowania przestrzennego Krakowa. Włodzimierz Pietrus przypomina, że Studium uchwalili radni PO.
Autor: Piotr Ogórek
Follow https://twitter.com/dziennipolski