https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Justyna Kowalczyk: dość faszerowania się chemią, koniec zimy. Wybaczcie

jkl, Andrzej Stanowski
Justyna Kowalczyk
Justyna Kowalczyk fot. Paweł Relikowski
"Wybaczcie... Justyna nie wystąpi już w tym sezonie stopa rzeczywiście się zrasta, ale starty wymagałyby mocnych środków przeciwbólowych. A dość faszerowania się chemią. Zimę czas zakończyć". Komunikat tej treści pojawił się na profilu Justyny Kowalczyk w serwisie Facebook.

Post użytkownika Justyna Kowalczyk - oficjalna strona.

Przypomnijmy, nasza biegaczka doznała urazu prawdopodobnie w Szklarskiej Porębie, tuż po zawodach o Puchar Świata (18-19 stycznia). Kowalczyk do tej pory trzyma w tajemnicy, jak do tego doszło. - To moja osobista sprawa, kiedyś może o tym opowiem - mówiła biegaczka podczas igrzysk.

Ze złamaną kością pojechała na treningi do Włoch, wystartowała w biegu na 10 km. Potem były zimowe igrzyska olimpijskie w Soczi. Po biegu łączonym na 15 km Kowalczyk zrobiła prześwietlenie, które wykazało, że złamana jest piąta kość śródstopia. Zawodniczka zadecydowała, że mimo to wystartuje w kolejnych biegach, lekarze jej na to zezwolili. Trzeba było jednak zastosować środki przeciwbólowe. Kowalczyk efektownie wygrała bieg na 10 km stylem klasycznym, sięgając po swój piąty, a drugi złoty, medal olimpijski. Potem startowała jeszcze w trzech konkurencjach, z powodu mocnego bólu nie ukończyła biegu na 30 km stylem dowolnym.

Po powrocie do kraju, we wtorek, wykonała badania w Szpitalu św. Rafała w Krakowie. Wczoraj podano do publicznej wiadomości ich wyniki. Są one bardzo pomyślne dla zawodniczki.

- W naszym szpitalu wykonano tomografię komputerową oraz rezonans magnetyczny. Złamanie piątej kości śródstopia jest w trakcie prawidłowego procesu gojenia - powiedział dr Stanisław Szymanik, ordynator Oddziału Ortopedii i Traumatologii w Szpitalu św. Rafała, szef komisji medycznej Polskiego Związku Narciarskiego. - Poprzednie badanie zrobiliśmy w Soczi 9 lutego, po biegu łączonym. Jako lekarz reprezentujący zespół medyczny Justyny mogę powiedzieć, że w wyniku startów i biegów nie doszło po pogłębienia lub pogorszenia kontuzji, starty na igrzyskach jej nie zaszkodziły. Złamanie goi się prawidłowo, nie wymaga leczenia operacyjnego.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
ooo
oj nie lubimy Kowalczyk za sukces. W kraju gdzie miernoty na świeczniku nie lubi się ciężko pracujących na swój sukces. W ogóle nie lubi się ciężko pracujących bo to frajerzy. Na topie jest coś ukraść.
w
wwww
O co ci człowieczku jeszcze chodzi/ ... że zima się skończyła czy, że pani Kowalczyk zdobyła dla Polski złoty medal? Co ci nie pasuje? Co za naród.
R
Rozczarowany fan Justyny
Bardzo lubię Panią Justynę, ale wg mnie to nie jest jej osobista sprawa. Płaci jej Państwo (z naszych podatków) wielkie pieniądze za to by startowała. Postarajmy się być obiektywni i wyjaśnijmy to do końca.
Życzę Pani zdrowia i sukcesów. Oczywiście dziękuję za złoty medal w tym sezonie i za wspaniałą postawę w poprzednich sezonach.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska